Podczas minionego weekendu mundurowi kontrolowali prędkość. Dwóm kierowcom zatrzymali prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h.
Poinformował nadkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy KMP w Ostrołęce.
fot. KMP Ostrołęka
W Krakowie odbyła się pierwsza edycja zawodów federacji ICN Natural Poland pod nazwą “V4 Natural Games”. To impreza o zasięgu międzynarodowym, w której wzięli udział zawodnicy z różnych krajów.
Patryk Bogdański uczestniczył w premierze i wystartował w trzech kategoriach.
Pierwszą była Men’s Physique. Stanąłem na podium zajmując 5. miejsce spośród 13 zawodników. Następnie wystartował w kategorii Fit Model, gdzie zajął 3. miejsce na 7 uczestników. Wreszcie konkurencja, na którą najbardziej czekał: bodybuilding, aby rzetelnie sprawdzić swoją formę. Uplasował się na 5. miejscu w stawce 8 zawodników.
’Poziom zawodów był naprawdę wysoki, co pokazało mi, ile jeszcze jest do poprawienia i jak dużo pracy przede mną. Jednocześnie jestem ogromnie zadowolony – to mój jak dotąd najlepszy efekt formy, jaki udało mi się osiągnąć. Było to wartościowe doświadczenie i motywacja do dalszego działania. Tempa nie zwalniam, kolejne wyzwania stoją przede mną – podsumował Patryk Bogdański – trener personalny.
fot. fb
W dzisiejszym wydaniu audycji 'Z archiwum biblioteki” sięgniemy do niezwykle ciekawego źródła — pisma wydawanego jedynie przez rok, w 1936 roku, w Ostrołęce i regionie. Naszym przewodnikiem po tych zapomnianych kartach lokalnej historii będzie Anna Wołosz z Miejskiej Biblioteki Publicznej, która zaprezentuje wybrane fragmenty i opowie o ich kontekście.
Niektóre z odnalezionych tekstów poruszają, inne bawią, wszystkie jednak stanowią świadectwo swoich czasów. Wskazują również, jak bardzo zmienił się język i styl dziennikarski — od tamtych, pełnych emocji relacji, po dzisiejsze, bardziej rzeczowe formy przekazu.
Zapraszamy do wspólnej podróży w przeszłość – do roku 1936, do Ostrołęki sprzed niemal wieku, gdzie słowo drukowane miało wyjątkową moc.
’Z archiwum biblioteki” zapraszamy w poniedziałki po godzinie 13:35.
Policjanci z Ostrołęki przy wsparciu funkcjonariuszy z Radomia prowadzili 24 października działania ukierunkowane na poprawę bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych. Wykorzystali dron.
Funkcjonariusze obserwowali zachowanie kierowców, czy stosują się m.in. do obowiązku zatrzymania przed znakiem 'STOP”. Niestety wyniki kontroli okazały się niepokojące.
Podczas zaledwie godziny ujawniono 11 wykroczeń – kierowcy nie zatrzymali się przed znakiem B-20 'STOP”. Otrzymali mandaty karne w wysokości 300 zł oraz 8 punktów karnych – poinformował nadkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy KMP w Ostrołęce.
Policja zapowiada, że kontrole z wykorzystaniem drona będą prowadzone regularnie.
fot. KMP Ostrołęka
W sobotnim spotkaniu SPS Volley Ostrołęka zmierzył się na wyjeździe z siatkarzami UKS Orlęta Raszyn. Całe spotkanie było bardzo elektryzujące i zakończyło się minimalną porażką ostrołęczan 2:3 (15:25, 26:24, 25:19, 16:25, 13:15).
Pierwszy to dominacja gospodarzy, którzy od początku narzucili własne tempo gry i zwyciężyli 25:15. W drugim secie podopieczni Łukasza Kadłubowskiego pokazali charakter. Szybko skorygowali błędy, doprowadzając do remisu po emocjonującej końcówce 26:24. Trzeci set był jeszcze lepszy w wykonaniu naszych siatkarzy. Obra postawa, blok dały prowadzenie 2:1.
W czwartym secie sytuacja się odwróciła. Raszyn wrócił do skutecznej gry i wyrównał stan meczu na 2:2. O wszystkim zadecydował tie-break. Piąty set był niezwykle zacięty. Obie ekipy zacięcie biły się o każdy punk. Niestety, końcówka pada łupem siatkarzy z Raszyna, którzy wygrają 15:13 i zdobywają dwa punkty.
Co dalej?
Przed siatkarzami z Ostrołęki czas na regenerację i przygotowania do kolejnego wyzwania. Już za 12 dni SPS Volley Ostrołęka podejmie na własnym parkiecie drużynę SKS Iskra Warszawa. Spotkanie zostanie rozegrane w hali przy ulicy Traugutta, czyli na dobrze znanym naszym siatkarzom terenie.
Będzie to znakomita okazja by wykorzystać atut własnej publiczności. Po obiecującym występie w Raszynie zespół z Ostrołęki liczy na komplet punktów i pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Troje młodych sztangistów z UKS ATLETA Ostrołęka wzięło udział w finale Mistrzostw Polski do lat 15 w Sokołowie Podlaskim. Zdobyli 6 medali.
W kategorii wagowej do 61 kg wystąpił Maciej Korczakowski. Po bardzo ambitnej walce z ciężarem i konkurencją zaliczył 4 z 6 podejść i poprawił swoje wszystkie rekordy życiowe. Wyrwał 55 kg tj. o 3 kg więcej, podrzucił 65 kg tj. o 4 kg więcej co dało 120 kg w dwuboju i o 7 kg więcej. Poprawił wynik w dwuboju i wyprzedził o jedną pozycję poprzedzającego go zawodnika w kwalifikacjach oraz został szóstym sztangistą Polski tej kategorii wagowej.
W kolejnej kategorii do 67 kg rywalizował Szymon Padzik. Tu emocje jeszcze bardziej przybrały na sile. Rekordowe wykonane rwania, bo aż 84 kg i o 7 kg pobity rekord. Podrzut rozpoczął od 98 kg z niepowodzeniem. W drugim podejściu zaliczył 100 kg, co w dwuboju dało 184 kg, pobił rekord o 6 kg. Zgromadzenie 184 kg w dwuboju pozwoliło stanąć Szymonowi na drugim stopniu podium – został wicemistrzem Polski.
73 kg to kategoria, w której w szranki stanął Wojciech Bakuła. W rwaniu Wojtek zaliczył 90 kg, przy czym jest to rekord życiowy większy o 6 kg. W podrzucie zaliczył 101 i 105 kg co w dwuboju dało rekordowe 195 kg. Pretendentów do złota było aż pięciu, w ostatnim podejściu podrzutu przez rywala z Ciechanowa został wyprzedzony o 1 kg i tym samym został wicemistrzem Polski do lat 15 w podnoszeniu ciężarów.
Szymon otrzymał srebrny medal za rwanie, brąz za podrzut i srebro za dwubój. Tak samo nagrodzony medalami został kolejny wicemistrz Polski Wojtek – poinformował trener Władysław Niedźwiecki.
fot. UKS Atleta
Gościem radia OKO była Barbara Wojciulewicz, prezeska Fundacji Kulturalne Kurpie. Zaprosiła na spotkanie „Żydowskie cmentarze i zwyczaje pogrzebowe”, które odbędzie się 30 października o godzinie 18:00 w Myszyńcu, ul. Poległych 2 w karczmie Marysieńka.
Ostrołęccy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego Grucelach. Cztery osoby zostały ranne.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Mówi nadkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy KMP w Ostrołęce.
Policja przypomina, że nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu wciąż należy do jednej z najczęstszych przyczyn poważnych wypadków drogowych. Przed każdym manewrem trzeba upewnić się, czy jego wykonanie nie stworzy zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
Dzisiaj kolejne spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego Rejs w ostrołęckim kinie Jantar. Wyświetlony zostanie film pt. 'Amadeusz’. Obraz został nagrodzony ośmioma Oscarami.
Mówi Maciej Ceglewski, opiekun DKF Rejs.
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu 23 października 2025 r. skierowała do Sądu Okręgowego w Ostrołęce akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi G., którego oskarżono o zabójstwo Mariana D. Użył do tego śrubokręta.
Do zabójstwa doszło 10 maja 2025 r. w gminie Krzynowłoga Mała. Zbigniew G. i Marian D. znali się od wielu lat, przyjaźnili i utrzymywali kontakty. 9 maja Zbigniew G. przyjechał do pokrzywdzonego w odwiedziny. Wieczorem w domu denata pili alkohol. W nocy syn ofiary, który z nim mieszkał w tym samym domu usłyszał krzyki Zbigniewa G. Kiedy przyszedł do pokoju ojca zobaczył go leżącego na podłodze twarzą do ziemi w kałuży krwi oraz Zbigniewa G., który siedział na łóżku. Wezwał policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali sprawcę. Był pijany. Badanie wykazało około 1,2 promila alkoholu.
Przeprowadzono oględziny miejsca zabójstwa, ciało denata zabezpieczono do badań sekcyjnych. Zabezpieczono śrubokręt, którym podejrzany zadawał ciosy koledze. Po sekcji zwłok biegły patomorfolog uznał, że bezpośrednią przyczyną zgonu był masywny krwotok zewnętrzny z uszkodzonych naczyń kręgowych. Biegły ujawnił na ciele denata 14 ran różnej głębokości w obrębie twarzy i szyi śrubokrętem krzyżakowym.
Zbigniewowi G. przedstawiono zarzut, że działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia Mariana D. Podejrzany Zbigniew G. złożył wyjaśnienia, w których nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Wskazał, że działał w samoobronie, ponieważ pokrzywdzony zaatakował pierwszy.
Zbigniew G. został poddany badaniu sądowo – psychiatrycznemu. Biegli nie stwierdzili u niego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Stwierdzili, że w czasie czynu miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Przez cały okres trwania śledztwa wobec Zbigniewa G. stosowany był najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności – poinformowała Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
