16 czerwca w Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce odbył się koncert 'Grypsy z celi śmierci”. Aktor Marcin Kwaśny zaprezentował przejmujące grypsy pisane przez płk. Łukasza Cieplińskiego 'Pługa” do żony i syna, a akompaniowali mu muzycy Marcin Świderski i Marek Lipski.
Łukasz Ciepliński 'Pług” – dowódca Armii Krajowej i Zrzeszenia 'Wolność i Niezawisłość”, który najpierw walczył z Niemcami, a potem Sowietami – pisał z więzienia grypsy do żony Jadwigi i 3-letniego synka Andrzejka.
Wiedział, że jego los jest przesądzony – przeszedł okrutne śledztwo, został skazany przez komunistyczny sąd na pięciokrotną karę śmierci. Zbliżał się czas egzekucji, którą wykonano 1 marca 1951 roku – podobnie jak w Katyniu, strzałem w tył głowy. Komuniści zamordowali wówczas jeszcze sześciu innych żołnierzy.
Grypsy pułkownika to wzruszające pożegnanie z bliskimi, ale także testament ideowy, skierowany przede wszystkim do syna.
- Z celi śmierci Łukasz Ciepliński próbuje pisać do żony, synka przejmujące słowa – mówił dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce Janusz Kotowski, który wcześniej przybliżył postać bohatera. – Komuniści nie pozwalali mu spotkać się z żoną, nie mógł dostawać też listów ani ich przekazywać. Hitlerowcy zbrodniarze siedzący z nim w celi mieli taki przywilej, płk Ciepliński i jego przyjaciele nie. Jego grypsy pokazują wielką miłość do żony, synka, ale także do Boga i Ojczyzny.
Przez około 40 minut scena należała do artystów, z którymi przenieśliśmy się do ciemnej celi, z której pisał Łukasz Ciepliński 'Pług”. Na koncert złożyły się grypsy, a także dopełniająca całość muzyka w wykonaniu pianisty Marka Lipskiego i saksofonisty Marcina Świderskiego.
Źródło. Materiał opracowany przez Dział edukacji i promocji Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce
Fot. Fledre Grypsy z celi śmierci