Trzech braci z gminy Rząśnik odpowie za wprowadzenie w błąd policji i bezpodstawną interwencję. Wieczorem 'niby” w żartach próbowali przestraszyć mieszkankę Nowych Wielątek. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
We wtorek przed godziną 21:00 dyżurny otrzymał zgłoszenie, że przed prywatną posesję w Nowych Wielątkach podjechał samochód, z którego wyrzucono człowieka z workiem na głowie i związanymi rękoma. Kiedy przestraszona mieszkanka posesji wybiegła z domu, aby udzielić mu pomocy ten wstał i uciekł. Chwilę później interweniujący policjanci ustalili pojazd i sprawców. Trzech braci z gminy Rząśnik tłumaczyło, że całe zdarzenie, które zaplanowali było według nich formą żartu. Wobec całej trójki policjanci sporządzili wnioski o ukaranie do sądu. W najbliższym czasie mężczyźni odpowiedzą za wprowadzenie w błąd policji i bezpodstawną interwencję. Dodatkowo najmłodszy z braci, kierowca samochodu odpowie za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień.
Policja przypomina, że zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń osoba, która ze złośliwości lub swawoli chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 zł.
Wzywając bezpodstawnie policję, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebowała, a do której – w wyniku np. głupiego żartu – patrol policji nie dotarł.