Brexit na granicach Unii
Jak brexit może wpłynąć na branżę transportową i ruch graniczny? To temat sesji informacyjnej zorganizowanej przez Przedstawicielstwo KE w Polsce oraz Ministerstwo Infrastruktury. Uczestniczyli w niej reprezentanci organów celnych z Francji, Belgii, Holandii oraz Dyrekcji Generalnej ds. Podatków i Unii Celnej Komisji Europejskiej, a także przedstawiciele polskich władz.
Do końca października spodziewane Wielka Brytania ma opuścić struktury Unii Europejskiej. Może to nastąpić na podstawie umowy z UE lub bez niej. Szczególne problemy pojawią się w przypadku drugiego scenariusza. Nie nastąpi wówczas tzw. okres przejściowy i Wielka Brytania stanie się dla Unii Europejskiej państwem trzecim, co oznacza, że prawo UE przestanie mieć zastosowanie w relacjach unijno-brytyjskich. Taki bieg wydarzeń będzie miał ogromny wpływ m.in. na płynność przepływu osób i towarów przez na Wyspy Brytyjskie. To bezpośrednio dotyczy przewoźników, którzy świadczą usługi transportowe dostarczając towary do i z Wielkiej Brytanii. Duża część tych firm pochodzi z Polski i to głównie do nich adresowane było spotkanie, które odbyło się w czwartek 10 października w siedzibie Przedstawicielstwa KE w Polsce.
Najwięcej uwagi poświęcono prawnym uwarunkowaniom wykonywania przewozów transportem drogowym oraz praktycznym aspektom kontroli granicznej. W przypadku brexitu bez umowy, odbywać się on będą na podstawie jednostronnych działań, wprowadzonych przez UE i poszczególne państwa. Dotyczyć one będą prowadzonych na terenie Unii kontroli celnych, sanitarnych i fitosanitarnych produktów wywożonych do i przywożonych z Wielkiej Brytanii. W nieunikniony sposób wydłużą one czas przekraczania granicy i oznaczać będą dodatkowe koszty dla przewoźników. Państwa unijne, przez które będzie przebiegać wyminą handlowa z Wielką Brytanią będą się jednak starały te niedogodności maksymalnie ograniczyć.