Funkcjonariusze z Posterunku Policji w Różanie, narażali swoje życie by pomóc mężczyźnie. Sierż. szt. Tomasz Strzałkowski i sierż. Marcin Zalewski na miejsce pożaru przyjechali pierwsi i tak instruowali znajdującego się w ogniu mężczyznę, że ten ukrył się w bezpiecznym miejscu do czasu przyjazdu straży pożarnej.
Pożar wybuchł w Sieluniu. Cały teren zakładu był ogrodzony, a brama wjazdowa zamknięta. Policjanci przeskoczyli przez nią. Po dotarciu w rejon płonącej hali zauważyli zaparkowany samochód osobowy, co wzbudziło w nich podejrzenie, że w budynku mogą być pracownicy. Na pukanie do drzwi i wołanie nikt nie odpowiadał, dlatego wybili szybę w drzwiach i weszli do płonącego budynku. Ponownie zaczęli nawoływać, wówczas usłyszeli głos mężczyzny. Próbowali dostać się na górę, lecz zadymienie i wysoka temperatura, oraz fakt, że schody z górnych pomieszczeń na parter prowadziły przez halę, która płonęła – uniemożliwiły im to. Policjanci utrzymywali stały kontakt głosowy z mężczyzną. Instruowali go jak ma się zachować, aż do przybycia Straży Pożarnej. Strażacy przy użyciu drabiny ewakuowali mężczyznę.
Przypomnijmy, sierż. szt. Tomasz Strzałkowi już kolejny raz ryzykował dla człowieka w potrzebie. Uratował topiącego się w Narwi mężczyznę za co został odznaczony przez Komendanta Głównego Policji, natomiast sierż. Marcin Zalewski skutecznie reanimował człowieka, który usiłował popełnić samobójstwo.