Wyszkowscy policjanci zatrzymali kobietę, która podczas kłótni ugodziła nożem swojego konkubenta. 32 -latka przyznała się do winy. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia.
W poniedziałek 13 stycznia dyżurny wyszkowskiej komendy otrzymał informację, że do szpitala zgłosił się 30-letni mężczyzna z raną kłutą klatki piersiowej. Poszkodowany tłumaczył i próbował przekonać policjantów, że dzień wcześniej na osiedlu Polonez w Wyszkowie został zaatakowany przez dwóch nieznanych mu mężczyzn żądających pieniędzy. Policjanci podjęli czynności, które doprowadzić miały do ustalenia sprawców i wyjaśnienia okoliczności tej sprawy. Jeszcze tego samego dnia kryminalni zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który zaprzeczał wyjaśnieniom rannego mężczyzny. Dociekliwość i sumienna praca mundurowych bardzo szybko doprowadziła do rozwiązania tej sprawy. Jak ustalili funkcjonariusze do ugodzenia nożem wcale nie doszło na osiedlu lecz w mieszkaniu konkubiny poszkodowanego. W niedzielę wieczorem oboje spożywali tam alkohol, potem doszło między nimi do kłótni, w czasie której 32-letnia kobieta zadała swojemu partnerowi cios nożem. Następnego dnia ranny mężczyzna sam zgłosił się do szpitala a całą historię o rozboju wymyślił chroniąc przed odpowiedzialnością karną swoją konkubinę.
Podejrzewana kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Przyznała się do winy i złożyła w tej sprawie wyjaśnienia. Usłyszała zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku ciała a prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny. O tym jakie konsekwencje poniesie zadecyduje sąd.