Powszechny Spis Rolny trwał 3 miesiące i zakończył się 30 listopada. Było to najważniejsze i największe badanie polskiego rolnictwa. W samym tylko województwie mazowieckim obowiązkowym spisem objętych było ponad ćwierć miliona użytkowników gospodarstw rolnych. Stopień realizacji spisu rolnego wyniósł na Mazowszu ponad 97%.
Ze względu na skalę tego badania analiza wyników spisowych zajmie co najmniej kilka miesięcy. Znamy już jednak odsetek spisanych gospodarstw w województwie i poszczególnych gminach oraz preferencje rolników co do metod spisowych.
W 42 gminach z województwa mazowieckiego osiągnięto maksymalny wynik – spisało się w nich 100% użytkowników gospodarstw rolnych. Jako pierwszej udało się to osiągnąć gminie Stromiec.
Najwygodniejszą i najbezpieczniejszą metodą był samospis internetowy. Z tej metody skorzystało 17% ogółu rolników z Mazowsza. Podobnie było w przypadku wywiadów telefonicznych realizowanych przez urzędników i na wniosek rolników za pośrednictwem Infolinii Spisowej. W ten sposób przez telefon spisało się 17,5 % gospodarstw rolnych.
Pomimo panującej pandemii użytkownicy gospodarstw rolnych na Mazowszu preferowali kontakt z rachmistrzem spisowym, który okazał się najbardziej skuteczną metodą spisu. W ten najbardziej tradycyjny sposób spisało się blisko 130 tys. gospodarstw rolnych z województwa mazowieckiego (51% ogółu). Trzeba pamiętać, że ze względu na epidemię koronawirusa ta metoda spisowa została ograniczona – liczba rachmistrzów realizujących wywiady bezpośrednie w terenie była znacznie mniejsza niż pierwotnie planowano i działali oni tylko w części gmin Mazowsza. Rachmistrzowie terenowi prowadzili również spis poprzez kontakt telefoniczny.
Warto też zwrócić uwagę na pewną prawidłowość – im większa gmina, tym mniej gospodarstw spisanych przez rachmistrzów. Gminy, w których rachmistrzowie byli najbardziej aktywni (spisali ponad 70% gospodarstw) to: Jabłonna Lacka, Grabów nad Pilicą, Stromiec, Pacyna, Mirów, Rusinów, Mogielnica, Belsk Duży, Borowie, Boguty-Pianki, Sabnie, Młynarze, Krzynowłoga Mała oraz Parysów. Z kolei w Warszawie rachmistrzowie spisali co czwarte gospodarstwo. Użytkownicy gospodarstw rolnych zamieszkujący w stolicy zdecydowanie częściej decydowali się na samospis przez Internet (27%) i spis przez telefon na wniosek rolnika zgłaszany za pośrednictwem Infolinii spisowej (11%).
Od spisu do spisu
Koniec spisu rolnego nie oznacza końca pracy statystyków. Aktualnie prowadzi się analizy, aby pierwsze wstępne wyniki dla Polski udostępnić już w marcu przyszłego roku. Jednocześnie trwają intensywne prace przygotowawcze do jeszcze większego przedsięwzięcia badawczego, czyli Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021. Obowiązek udziału w tym spisie będzie dotyczyć każdego Polaka!