Przedstawiciele ostrołęckiej Młodzieży Wszechpolskiej wspólnie z Narodową Ostrołęką 23 czerwca odwiedzili biura poselskie parlamentarzystów koalicji rządzącej w mieście Andrzeja Kani (PO)oraz Jarosława Kalinowskiego (PSL).
Mateusz Bałazy, działacz ostrołęckiej Młodzieży Wszechpolskiej informuje: „Akcja związana jest ze skandalicznymi nagraniami, w których najważniejsze osoby w państwie handlują ustawami i dopuszczają się łamania Konstytucji. Nagrane rozmowy dobitnie pokazują, że obecna koalicja rządząca kieruje się jedynie własną korzyścią, a nie dobrem ogółu społeczeństwa.
Minister Spraw Wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził, że 'polskie państwo istnieje tylko teoretycznie’. Wbrew interesowi Polski, podważa więc istnienie instytucji państwowych. Prezes NBP Marek Belka używa prześmiewczych sformułowań jak np. 'suwerenność – srelność’. Pojawiają się także jego sugestie odnośnie personalnego składu rządu. Na kolejnych nagraniach znajdują się inne szokujące wypowiedzi ludzi należących do obecnej klasy politycznej.
To wszystko świadczy o prawdziwym obliczu rządów ludzi z Platformy Obywatelskiej i faktu, jak mocno skorumpowana, kłamliwa, oparta na 'kolesiostwie” jest elita piastująca najwyższe funkcje w państwie. Oczywiście dowody na to pojawiały się od wielu lat, tak więc nie jest to czymś nowym.
Poprzez naszą akcję sprzeciwiamy się, aby naszym krajem rządzili ludzie bez honoru, którzy w sytuacji kolejnej poważnej afery nie potrafią podać się do dymisji. W normalnym państwie owe taśmy doprowadziłyby do upadku rządu, ale nie w Polsce.
W Polsce Donald Tusk instrumentalnie wykorzystuje swoją władzę próbując najgorszymi metodami znanymi w państwach totalitarnych utrzymać się przy niej. Wymienić tu można chociażby bezprawne zatrzymanie liderów RN i ich przetrzymywanie, a także wtargnięcie funkcjonariuszy ABW do siedziby tygodnika 'Wprost”.
Tak, więc nawiązując do słynnych słów Ministra Bartłomieja Sienkiewicza porównującego przeprowadzane w Polsce inwestycje do kupy kamieni – wysypaliśmy tę kupę kamieni przed wejściem do biura poselskiego posła Platformy Obywatelskiej Andrzeja Kani oraz do biura posła Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosława Kalinowskiego.
Z wyżej wymienionymi nie mieliśmy jednak przyjemności się spotkać i porozmawiać ze względu na brak ich obecności. Wysłaliśmy Panom posłom już wcześniej wiadomość z propozycją wycofania poparcia dla gabinetu Donalda Tuska. Jak na razie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Tak, więc mamy nadzieję, że ta 'kupa kamieni” pozwoli na chwile zastanowienia i podjęcie słusznej decyzji, co mamy nadzieje nastąpi jak najszybciej”.
