Jadący przed radiowozem rowerzysta zeskoczył z niego, stanął w poprzek drogi i latarką w telefonie dawał sygnały do zatrzymania. Okazało się, że był kompletnie pijany. Miał pod opieką brata, a podczas legitymowania był agresywny i znieważył policjantów.
Funkcjonariusze wracający ze zdarzenia drogowego w okolicach miejscowości Zaruzie zauważyli dwóch mężczyzn. Jeden jechał na rowerze, a drugi swój jednoślad prowadził. Była 1 w nocy. Mówi aspirant sztabowy Karolina Wojciekian, oficer prasowy KMP w Łomży.
Młodszy z braci wrócił z babcią do domu, a starszy w asyście mundurowych trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut znieważenia funkcjonariuszy, za co grozi mu do roku pozbawienia wolności.
18-latek odpowie również za popełnione wykroczenia, czyli sprawowanie opieki nad nieletnim w stanie nietrzeźwości, jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości oraz udostępnianie napojów alkoholowych osobie nieletniej.