
Srebro i brąz wywalczyli ostrowscy zawodnicy w Pucharze Polski we Wrocławiu.
Jedne z najważniejszych zawodów Polskiego Związku Karate odbyły się 8 grudnia. Puchar Polski Seniorów oraz Puchar Polski Juniorów, Juniorów Młodszych i Młodzików zgromadziły w hali wrocławskiego AWF blisko 500 zawodników z 90 klubów z całej Polski.
Ostrowski Klub Karate Kyokushinkai reprezentowali w kumite: Magda Baczewska –juniorka młodsza, Jan Bilwin – junior młodszy, Julia Skwierczyńska – juniorka, Ewa Pasek – młodziczka.
W kata: Maciej Grabowski – junior i Ewa Pasek – młodziczka.
Pierwsi rozpoczęli rywalizację zawodnicy w kata. W bardzo licznie obsadzonej kategorii młodziczek ( 43 zawodniczki) Ewa Pasek zakwalifikowała się do finałowej tury zajmując 8 miejsce. W turze finałowej podwyższyła swoją lokatę na 7 miejsce. Maciej Grabowski po pierwszej turze uplasował się na 2 miejscu wśród juniorów i utrzymał swoją pozycję w turze finałowej zdobywając srebro. W tej kategorii startowało 14 zawodników. Wynik Macieja jest najwyższym jak dotąd najlepszym wynikiem w kata osiągniętym w historii naszego klubu na takiej rangi zawodach.
W kumite ostrowscy zawodnicy rozpoczęli bardzo efektownie wygrywając swoje pierwsze walki eliminacyjne. Niestety do strefy medalowej dostał się tylko Jan Bilwin. W 1 finału Julia Skwierczyńska przegrała minimalną przewagą z cięższą o 10 kg zawodniczką z Ciechanowa. Natomiast Magda Baczewska okupiła chwilową dekoncentrację utratą pół punktu i nie zdołała odrobić tej straty. Ewa Pasek wygrała swoje pierwsze dwie walki, ale również w 1 finału przegrała z dobrą zawodniczką z Ostrołęki. Był to pierwszy start tej młodej zawodniczki na tak poważnej imprezie i jej wynik należy uznać za bardzo obiecujący.
Jedynie Jan Bilwin świetnie poradził sobie w eliminacjach i zdołał wywalczyć miejsce medalowe. W 1 finału podczas walki z bardzo wysokim zawodnikiem sędziowie uznali, że w zwarciu ostrowski zawodnik niebezpiecznie atakuje głową i ukarali go utratą pół punktu. To zaważyło, że nie wszedł do finału.
Opiekunami zawodników byli sensei Radosław Grabowski i sensei Tomasz Marcjaniak.





