Wyszkowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który podpalił samochód i uciekł. Trafił do aresztu.
W nocy na jednej z ulic Wyszkowa mężczyzna wybił szybę w osobowej skodzie, a następnie podpalił auto i uciekł. Na miejsce natychmiast udali się policjanci z 'patrolówki”. W rozmowie ze świadkiem ustalili rysopis sprawcy. Funkcjonariusze od razu podejrzewali kto może stać za tym chuligańskim czynem. W trakcie wykonywania czynności 40-letni podpalacz został zauważony przez policjantów. Mundurowi ruszyli za nim w pościg. Po chwili wyszkowianin był w rękach Policji.
Mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało w organizmie podpalacza blisko 1,5 promila alkoholu.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia samochodu. Grozi mu do 5 lat więzienia. Mężczyzna będzie również musiał naprawić wyrządzoną szkodę.