back to top
20.8 C
Ostrołęka
środa, 3 września 2025 r.

Ostrołęka w Kadrze – Śladami Adama Chętnika

REKLAMA

Stowarzyszenie Kto Jest Kto rozpoczyna realizację projektu 'Ostrołęka w Kadrze – Śladami Adama Chętnika”, który ma na celu przybliżenie lokalnej historii, dziedzictwa kulturowego Kurpiowszczyzny i postaci wybitnego regionalisty – Adama Chętnika. W ramach inicjatywy powstaje 10 autorskich audycji radiowych.

Audycje będą poświęcone różnym aspektom życia Adama Chętnika, historii Ostrołęki, czy kulturze Kurpiów. Celem projektu jest zachęcenie mieszkańców do opowiadania o swoim mieście oraz wzbudzenie lokalnej dumy z unikalnego dziedzictwa kulturowego regionu.

REKLAMA

Zadanie publiczne współfinansowane ze środków samorządu miasta Ostrołęki.

W najnowszym odcinku rozmawiamy z Dorianem Olszewskim – bibliotekarzem, genealogiem i regionalistą – o historii Gościa Puszczańskiego i Gońca Pogranicznego. Dowiedz się, jak Adam Chętnik kształtował tożsamość Kurpiów, jakie tematy poruszały gazety i jak wpływały na społeczność pogranicza.

  • Dzień dobry, Dorian Olszewski, bibliotekarz genealog, regionalista, współzałożyciel projektu Kurpie, wyszukiwarki genealogicznej. Gość Puszczański zaczął być wydawany niedługo po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości, bo pierwszy numer ukazał się w 1919 roku. Była to gazeta skierowana głównie do ludności kurpiowskiej, ale zahaczała również o problemy ludności pogranicza, czyli Mazurów.
    Dodatkowo, po rozpoczęciu wydawania Gościa Puszczańskiego, Chętnik zaczął wydawać drugie pismo, tak jakby dodatek do Gość Puszczańskiego, który był zatytułowany Goniec Pograniczny. W przypadku Gońca Pogranicznego można wnioskować, że czasopismo te powstało w takim celu propagandowym.
    Założeniem było zbliżenie ludności pogranicza kurpiowsko-mazurskiego. W świetle zbliżającego się plebiscytu, który miał rozstrzygać o przynależności Mazur do Polski. Chetnik otrzymał fundusze na publikowanie tego pisma z komitetu plebiscytowego, którego był członkiem.

W pierwszym numerze Gońca wspomina się o powstawaniu nowych placówek pocztowych. Powstały one właśnie z jego inicjatywy jako takie środki kolportażu materiałów plebiscytowych na terenie pogranicza. Publikowane były również artykuły o wiecach, które służyły jako takie środki szerzenie informacji po koneksjach, łączących Mazurów z Polską.

Redaktor: Jaką rolę pełnił Adam Chętnik jako redaktor i wydawca tego pisma?

  • Chętnik napisał większość artykułów, które ukazały się zarówno w Goście Puszczańskim, jak i w Gońcu Pogranicznym. Około czterdziestu ośmiu artykuł było napisanych przez niego na przestrzeni tych trzech lat, w których ukazywał się Gość Puszczański. Nie publikował wszystkich pod własnym nazwiskiem, czasami podpisywał się tylko inicjałem, czasami pseudonimem jako Teofil Kurp, ale zdarzały się tam również artykuły osób, które zamieszkiwały Puszczę Kurpiowską.

Redaktor: A jakie tematy dominowały w Gościu Puszczańskim? Czy pismo miało charakter bardziej kulturalny, społeczny czy może polityczny?

  • Jeśli chodzi o rodzaj tych artykułów, to naprawdę szerokie spektrum, bo były zarówno przedstawiane wydarzenia bieżące, pojawiały się artykuły z kategorii dotyczącej polityki, również o historii i kulturze, zarówno Kurpiowszczyzny, jak i Ziemi Łomżyńskiej. Również poruszane były kwestie społeczne.

Redaktor: A do kogo przede wszystkim kierowane było pismo? Kim byli jego odbiorcy?

  • Przede wszystkim mieszkańcy Puszczy Kurpiowskiej. Adresatem była również ludność pogranicza, ale pismo było publikowane w języku polskim, więc gro odbiorców to byli jednak Kurpie.

Redaktor: A czy Głos Puszczański miał wpływ na kształtowanie tożsamości regionalnej Kurpiów?

  • Na pewno miał na celu podtrzymanie tej tożsamości.
    Pamiętam, że trafiały się artykuły zachęcające Kurpiów do tego, żeby nie pozbywali się bursztynów, czy w ogóle całych strojów kurpiowskich. Wręcz zachęcano do tego, żeby nadal nosić takie stroje. Kobiety zachęcano do tego, żeby nie używały make-upu.
    No i żeby na wszelkiej uroczystości jednak uczęszczać w tym stroju regionalnym.

Redaktor: Jak wyglądała strona graficzna i redakcyjna gazety? Czy zachowały się jej jakieś oryginalne egzemplarze?

  • Układ strony tytułowej były stały, w górnej części mieścił się na nagłówek zawierający numer kolejnego wydania, adres wydawniczy. Przez pierwsze 14 numerów z rocznika 1919 pismo wychodziło z podtytułem Gazeta Kurpiów tygodni oświatowy, gospodarczo-społeczny i krajoznawczy z obrazkami poświęcony sprawom kurpiowskim, mazurskim i innym dotyczącym pogranicza. Natomiast po 1920 już podtytuł głosił tylko Gazeta Kurpiów miesięcznik oświatowy gospodarczo-społecznych i krajoznawczy z obrazkami. Jeśli chodzi o stan zachowania do naszych czasów numerów zarówno Gościa Puszczańskiego jak i Gońca Pogranicznego, to zachowały się wszystkie wydane numery. Żadna z bibliotek w kraju nie posiada kompletu wydanych numerów, więc jeśli ktoś chciałby się zapoznać z ich treścią, to trzeba będzie trochę je pozbierać.

Redaktor: Jak długo ukazywało się to pismo?

  • Gość Puszczański ukazywał się w latach 1919-1922, w tym czasie wydano 42 numery. Jeśli chodzi o Gońca Pogranicznego, to on wychodził trochę dłużej od 1919 do 1924 z całoroczną przerwą w 1922, w tym czasie ukazało się 43 numery tego czasopisma. Jeśli chodzi o to, dlaczego zaprzestano jego wydawania, to prawdopodobnie było to związane z działalnością polityczną Chętnika, który jednak jako poseł na sejm był trochę bardziej zajęty sprawami ogólnokrajowymi i również koszta wydawania takiej gazety,a w zasadzie dwóch były cały czas wzrastające. Prawdopodobnie to spowodowało, że zrezygnowało on z dalszego publikowania tych gazet.

Redaktor: Czy działalność wydawnicza Chętnika miała wsparcie lokalnej społeczności i władz, czy raczej była dziełem indywidualnym?

  • W przypadku tych gazet to głównym wspierającym były władze ogólnokrajowe, ponieważ były te gazety takim instrumentem trochę propagandowym w kontekście plebiscytu na Mazurach. Natomiast jeśli chodzi o lokalną społeczność, to na pewno był odzew, ponieważ ludzie przesyłali listy, które były publikowane w Gościu Puszczańskim. Czyli można powiedzieć, że na mieszkańców Kurpiowszczyzny ta gazeta wywierała jakiś wpływ.

Redaktor: Na zakończenie naszej rozmowy proszę powiedzieć jak dziś ocenia się znaczenie Gościa Puszczańskiego w kontekście regionalnej pracy i dziedzictwa Kurpiowszczyzny.

  • Mam wrażenie, że obecnie Gość Puszczański jest trochę zapomniany. Tak naprawdę takie szersze opracowanie, które miałoby dotyczyć tych gazet ja znam osobiście tylko jedno, jest to artykuł Jerzego Kijowskiego w Księdze Prasy Łomżyńskiej.
    Natomiast sam Chętnik tak jakby chciał wydać opracowanie dotyczące Gościa Puszczańskiego, są świadczące o tym maszynopisy w archiwum wnuka Adama, Jacka Chętnika. Zawierały one głównie spisy artykułów, drobne opisy ich zawartości, informacje o programie czasopisma. Na części materiałów widniała data 1962 rok, więc Chętnik już u schyłku życia planował stworzyć takie opracowanie. Niestety nie doszło do skutku.

Projekt współfinansowany ze środków Samorządu Miasta Ostrołęki.

Czytaj więcej

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Serwis radiooko.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez internautów, gdyż należą one do osób, które je zamieściły.

REKLAMA
Bezpieczne wakacje baner

Ostatnie wiadomości

SPORT

POLITYKA

0
Będziemy wdzięczni za wasze przemyślenia, prosimy o komentarzex