
Samorząd województwa mazowieckiego wspólnie z policją od sześciu lat oznacza najbardziej niebezpieczne miejsca tzw. czarnymi punktami wodnymi. W tym roku pojawi się 13 kolejnych i tym samym na Mazowszu będzie ich już 121.
Powiedział podczas konferencji prasowej marszałek Adam Struzik.
Statystyki pokazują, że akcja przynosi efekty. Jak wynika z obserwacji policji, na wodnej mapie Mazowsza są miejsca szczególnie niebezpieczne, w których dochodzi do największej liczby wypadków. Dlatego urząd marszałkowski w porozumieniu z Komendą Stołeczną Policji i Komendą Wojewódzką Policji od 6 lat oznakowuje je tablicami 'Czarny punkt wodny”. Forma tablic jest bardzo prosta i czytelna. Czarno-żółta kolorystyka gwarantuje dobrą widoczność, natomiast minimalistyczna grafika – czytelność. Tablice informujące o ryzyku kąpieli są zawsze ustawione w widocznym dla wszystkich miejscu.
Zaznaczył insp. Marek Świszcz, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Wśród 13 nowych czarnych punktów wodnych aż osiem stanie w Warszawie. Dwa kolejne znaki zostaną ustawione w powiecie łosickim, w Serpelicach na rzece Bug oraz w Starej Kornicy przy wyrobisku pokredowym. Reszta znaków pojawi się w Karczewcu przy rzece Liwiec (pow. węgrowski), Tucholinie przy rzece Bug (pow. wyszkowski) oraz Żyrardowie przy Zalewie Żyrardowskim.
Środki na wyprodukowanie tablic zapewnił samorząd województwa mazowieckiego – to kwota blisko 5 tys. zł. Miejsca, w których zostaną ustawione znaki, wytypowały Komendy Wojewódzka i Stołeczna Policji.
Fot. http://www.mazovia.pl


