Nasi siatkarze pokonali Grodzisk Mazowiecki 3:1, ale to wciąż nie jest to, czego oczekujemy od naszej drużyny. Widać mały progres, ale trudno mówić o wielkim przełamaniu.
Nasi zawodnicy grali nieco lepiej niż w poprzednim meczu, w którym przegraliśmy 1:3 z Garwolinem. Pomimo wygranej trudno powiedzieć, aby Volley osiągnął wyższy stopień jakże dużych, drzemiących w nim możliwości. Wygrana jednak cieszy, gdyż zdobyliśmy pierwsze punkty. Liczymy, że z każdym meczem będziemy oglądali naszych siatkarzy w coraz lepszej dyspozycji.
Pierwszy set i wygrana. Niesieni na fali adrenaliny dobrze weszliśmy w kolejną odsłonę tego spotkania. Gra wręcz układała się po naszej myśli. Popełnialiśmy niewiele błędów, co przełożyło się na naszą kolejną wygraną.
Pewność siebie okazała się zgubna. Trzeci set bezapelacyjnie należał do przyjezdnych, którzy wykazywali o wile więcej inicjatywy. Wydawało się, że to oni idą po zwycięstwo. Nasi zawodnicy w tę odsłonę weszli zbyt nerwowo. Wynik mówi sam za siebie.
Po trzecim secie sprawdziło się znane porzekadło, że to co złe szybko się kończy. Ostrołęczanie ruszyli do przodu sprawiając wrażenie, że ktoś wylał na nich odrobinę zimnej wody. Wygrali ostatniego seta i całe spotkanie.
MVP spotkania w SPS Volley Ostrołęka został Bartosz Małkowski.
SPS Volley Ostrołęka – UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki 3:1 (25:18, 25:21, 20:25, 25:19)
SPS Volley Ostrołęka: Boros, Zalewski, Pędzich, Kwiatkowski, Boros, Gaładyna, Małkowski, Dąbrowski, Mierzejewski, Danielski, Ropiak, Kuczyński (l), Murzyn (l), Zalewski (t)
UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki: Dej, Jaszczak, Deć, Król, Turek, Dębkowski, Czekalski, Sitkiewicz, Brodowski, Parkot (l), Grzegorski (t)
Kolejny mecz naszych siatkarzy już za tydzień w Ostrołęce. Wówczas będziemy podejmowali UMKS MOS Wola Warszawa. Poczatek spotkania o godz. 18.00 w hali im. Arkadiusza Gołasia.
Więcej na temat drużyny przeczytasz na: www.volley.ostroleka.pl