Do 3 lat więzienia grozi młodemu wyszkowianinowi, który chcąc uniknąć kontroli drogowej gwałtownie ruszył na policjanta i uderzył w oznakowany radiowóz. Miał pecha bo w trakcie ucieczki zgubił telefon komórkowy oraz rękawiczki. Policjanci szybko namierzyli i zatrzymali uciekiniera.
Do zdarzenia doszło w Wyszkowie. Policjanci ruchu drogowego patrolując ulice miasta zauważyli motocykl typu cross, który nie posiadał tablicy rejestracyjnej. Motocyklista najwyraźniej podejrzewał, że mundurowi będą chcieli przeprowadzić kontrolę drogową, więc schował się i zaparkował jednoślad między samochodami. Policjanci podjechali do 20-latka i wydali mu polecenie pozostania w miejscu. Zatrzymali radiowóz uniemożliwiając mężczyźnie dalszą jazdę. Kiedy wysiedli z radiowozu motocyklista odpalił pojazd, gwałtownie dodał gazu i ruszył prosto na jednego z funkcjonariuszy, potrącając go. Następnie uderzył w radiowóz i uciekał jadąc chodnikiem oraz pasem zieleni. Był tak przejęty swoją ucieczką, że nie wiedział, iż zgubił rękawiczki i telefon komórkowy, przy samych policjantach.
Szybko okazało się co było powodem jego zachowania. Nie posiadał uprawnień do kierowania jednośladem, a sam motocykl nie był dopuszczony do poruszania się po drogach publicznych, ponieważ nie spełniał warunków, nie był zarejestrowany, nie miał ważnych badań technicznych oraz nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Policjanci w kilkanaście minut namierzyli i zatrzymali uciekiniera. Trafił do policyjnego aresztu. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.