12 lipca troje motocyklistów z KTMTS Ostrołęka wyjechało do miasta partnerskiego Ostrołęki na Węgrzech. Było to jedno z miast, które odwiedzili. Dalsza trasa bowiem wiodła przez Sarajewo oraz Bośnię i Hercegowinę.
Piotr Grzyb: Co roku staramy się gdzieś wyjechać. Dwa lata temu zwiedziliśmy Litwę i Łotwę, w zeszłym roku byliśmy w Rumunii. W tym roku postanowiliśmy zwiedzić miasto partnerskie Ostrołęki Balassagyarmat, dalej kraje w, których jeszcze niedawno była wojna. Głównym celem były stolice tych państw Belgrad i Sarajewo.
Wyjechaliśmy 12 lipca i tego samego dnia pierwszy nocleg mieliśmy na Słowacji w miejscowości Źylina. Do Balassagyarmat dotarliśmy w niedzielę popołudniu i zaczęliśmy zwiedzanie. Balassagyarmat to urocze miasteczko w, którym mieszka nieco ponad 16 000 ludzi.
Następnego dnia wyruszyliśmy w kierunku Serbii. Było bardzo ciepło, temperatura każdego dnia nie spadała poniżej 37 stopni. W Belgradzie byliśmy po 7 godzinach ciężkiej jazdy. Wystarczy sobie wyobrazić takie upały i my w kaskach, grubych kombinezonach, rękawicach i ciężkich motocyklowych butach. W Belgradzie postanowiliśmy zostać dwa dni. Zwiedziliśmy m.in. XVII-wieczne fortyfikacje Kalemegdan, ulicę Skadarlija czy deptak Knez Mihailova.
Kolejnym krajem była Bośnia i Hercegowina, a celem Sarajewo. Droga wiodła przez góry, gdzie w przydrożnych barach na rusztach piekła się jagnięcina, a same widoki zapierały dech w piersi. Sarajewo to pięknie położone miasto w górach, liczne bazary i czerwone dachówki wprowadzają wyjątkowy klimat. Wizytówką miasta jest stara turecka dzielnica rzemieślników Barszczarszija. Artystyczne dzbany, tygielki i filiżanki to nie tylko oryginalne pamiątki, ale przede wszystkim sprzęt wykorzystywany przez każdą lokalną restauracyjkę do serwowania kawy. Warto też przejść się 'Aleją snajperów’ czy zobaczyć muzulmańskie cmentarze.
Po dwóch dniach w tym pięknym mieśie przyszedł czas na powrót, choć do domu mięliśmy ponad 1500 km, a trasa wiodła przez Chorwację, Węgry, Austrię, Słowenię i Czechy.
Dziś już myślimy gdzie ruszyć za rok. Może Czarnogóra i Grecja, może Hiszpania i Portugalia.
Ania Budźko i Piotr Grzyb – Honda Varadero 1000
Wieslaw Frydrych – Honda Africa Twin 750
Zdjęcia: Ania Budźko i Piotr Grzyb.
Patronat nad wyprawą objął Prezydent Miasta Ostrołęki Pan Janusz Kotowski.
Patronat medialny: Radio OKO i Rozmaitości Ostrołęckie.