Podlascy policjanci zatrzymali 8 osób na terenie województw podlaskiego i mazowieckiego. Przy każdej znaleziono środki odurzające. Jeden z zatrzymanych, który przestępczy proceder uprawy marihuany prowadził w garażu zakopanym pod ziemią posiadał też dwie jednostki broni.
Kilkoro dealerów z Łomży zaopatrywało się w narkotyki na terenie województwa mazowieckiego. Po nielegalny towar jeździli do pobliskiego powiatu ostrowskiego. Tam w niewielkiej miejscowości 32-latek zajmował się nielegalną uprawą konopi indyjskich. Ukrywając swój przestępczy proceder całą produkcję schował pod ziemią. W zakopanym blaszanym garażu przygotował plantację 90 krzaków wyposażoną w wentylatory i lampy solarowe. Zdążył przygotować też kolejne pomieszczenie, gdzie gromadził osprzęt i przygotowywał uprawę konopi. Kryminalni przerwali produkcję narkotyków i ich dalszą dystrybucję na terenie Łomży w miniony wtorek. Do ośmiu miejsc na terenie województw podlaskiego i mazowieckiego weszli policjanci z wydziałów kryminalnych komendy wojewódzkiej w Białymstoku i miejskiej w Łomży, wspomagani przez mundurowych innych pionów. Wszyscy byli wspierani przez policjantów białostockiego pododdziału antyterrorystycznego.
Funkcjonariusze zatrzymali 8 osób w wieku od 19 do 46 lat. To czterej mężczyźni i cztery kobiety, mieszkańcy powiatów łomżyńskiego i ostrowskiego. Przy każdej z zatrzymanych osób kryminalni odnaleźli narkotyki. U jednego z mężczyzn także dwie jednostki broni, kominiarki, maczety, kastet, paralizator elektryczny. Dzięki działaniom policjantów na rynek nie trafią narkotyki o łącznej czarnorynkowej wartości blisko 200 tys. zł.
Za przestępstwa których się dopuścili grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: podlaska.policja.gov.pl