REKLAMA
Jak powiedział Maciej Stuhr: Hrabi jest tylko jeden. Reszta kabaretów mogłaby spokojnie nosić takie nazwy, jak: „Półhrabi”, „Ćwierćhrabi”, czy „Daleko od Hrabi”. W ogóle scena kabaretowa zawiera się dla mnie na osi: HRABI-POTEM-NIC.
Natomiast Artur Andrus mówi o nich: znam, cenię, szanuję i uwielbiam.
Inteligentni i z ambicjami. Ciągle o coś im chodzi, choć trzymają się z daleka od politycznej przewalanki. Godni spadkobiercy Kabaretu Potem i Kabaretu Starszych Panów. Nie mają żadnych wad, tylko waszki.
Tym razem możemy spotkać ich, nie na scenie, a za kulisami. W opowieściach prywatnych i terapii grupowej. Własnymi słowami, więc nudno nie będzie. Niepublikowane zdjęcia! Skecze! Anegdoty!
Do czytania duszkiem!
Do czytania duszkiem!
Choć rzadko bywają w mediach, z okazji premiery książki zgodzili się udzielać wywiadów. Nie będą to z pewnością wywiady w rozumieniu klasycznym, ale gwarantuję, że Państwa słuchacze, widzowie i czytelnicy będą zadowoleni, a już na pewno rozbawieni.
Premiera książki 13 listopada.