Rozpoczęły się zapisy do VI Maratonu Strzeleckiego, poświęconego Stanisławowi Ostwindowi-Zuzdze. Zawody odbędą się 15 kwietnia w strzelnicy cyfrowej Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Udział jest bezpłatny.
W zawodach mogą wziąć udział osoby powyżej 13. roku życia. Będą dwie konkurencje. Zawodnicy będą strzelać z replik pistoletów Glock.
Zgłosić się można osobiście w kasie/księgarni muzeum (budynek C) bądź telefonicznie, dzwoniąc pod numer 510 139 061. Zapisy do 13 kwietnia.
Wcześniej należy zapoznać się z regulaminem.
Maraton Strzelecki zakończy się w czerwcu (łącznie odbędzie się więc VIII edycji). Zwycięzca całego otrzyma szablę polską kawaleryjską 'Ludwikówkę’.
Każda z edycji odbywa się ku pamięci jednego z bohaterów podziemia antykomunistycznego.
Stanisław Ostwind-Zuzga 'Kropidło’, 'Bolesław’ urodził się 26 kwietnia 1899 r. w Warszawie. Rodzice Szmula Ostwinda- Wolf i Rebeka, byli tradycyjną rodziną żydowską. Mjr Ostwind -Zuzga zawsze powtarzał, że nie jest Żydem, ale Polakiem żydowskiego pochodzenia.
Jako szesnastolatek wstąpił do Legionów. Walczył pod Kostiuchnówką. Służbę w policji rozpoczął w 1921 r., a od 1932 r. do września 1939 r. pracował w Komendzie Policji w Warszawie.
Po wojnie obronnej (brał udział w ostatnich walkach gen. Kleeberga z Niemcami) ukrywał się na Podlasiu przed wciągnięciem do granatowej policji. Tam w 1942 r. związał się z Narodową Organizacją Wojskową, a następnie z Narodowymi Siłami Zbrojnymi. Dowodził komendą powiatową w Węgrowie. W tym czasie posługiwał się fałszywym nazwiskiem Zuzga i pseudonimem 'Kropidło’.
W czerwcu 1944 r. otrzymał awans do stopnia majora. Po wojnie próbował tworzyć struktury zdolne do walki z Sowietami. 3 stycznia 1945 r. aresztowany przez UB i natychmiast przewieziony na przesłuchanie do Otwocka.
Okrutne tortury w więzieniu na Pradze nie złamały mjr. Ostwinda. Nikogo nie zdradził. Na propozycję współpracy odpowiedział :’Honor mi nie pozwala’.
2 lutego 1945 r. Sąd Wojskowy Garnizonu Warszawskiego po 15-minutowej rozprawie w trybie nadzwyczajnie szybkim, przewidzianym dla szczególnie niebezpiecznych wrogów komunizmu skazał 'Zuzgę’ na śmierć. Dwa dni później został rozstrzelany w więzieniu UB i NKWD tzw. 'Toledo’ przy ul. Namysłowskiej 6 w Warszawie. Do dziś nie znamy miejsca jego pochówku.
Major pozostawił żonę i córkę, która prze wiele lat ze względów bezpieczeństwa nie znała prawdziwej historii o swoim tacie.
W 2018 r. postanowieniem prezydenta RP Andrzeja Dudy otrzymał pośmiertnie Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.
W 2019 r. do Muzeum Żołnierzy Wyklętych trafił zbiór dokumentów, fotografii, orderów i odznaczeń po majorze Stanisławie Ostwindzie. Pamiątki zostały przekazane przez rodzinę majora.