Sobotni wieczór upłynie pod znakiem szturmu SPS Volley Ostrołęka na SKF Global Village Mokobody. Sytuacja ostrołęczan przed rewanżowym spotkaniem jest jasna. By móc świętować na zakończenie sezonu, muszą wygrać to starcie.
Pierwszy mecz, rozegrany w Mokobodach należał do gospodarza. Nasza przegrana nie oznacza jednak, że jesteśmy na przegranej pozycji. Podopieczni Karola Zubrzyckiego, występujący w okrojonym składzie byli bardzo blisko odniesienia zwycięstwa. Nasi siatkarze przez całe spotkanie pokazali, że mają charakter i są trudnym przeciwnikiem.
Teraz przyszedł czas na mecz na własnym terenie. Do tej pory okazał się on być niezdobytą twierdzą dla naszych przeciwników. Jeżeli ostrołęczanie wygrają, drużyna może przejść do historii jako niepokonana! Aby tradycji stało się zadość, siatkarze powinni wygrać 3:0. Jeżeli spotkanie zakończy się jednak wynikiem 3:1 będą liczyły się małe punkty i może dojść wówczas do rozegrania 'złotego seta”. Zwycięzca na koniec sezonu zajmie pierwsze miejsce. Jednak obie drużyny, które spotkały się w finale, zapewniły sobie awans do III ligi.
– Dużym atutem jest nasze boisko oraz wspaniali kibice, którzy stwarzają niesamowitą atmosferę. Jeżeli zagramy swoją siatkówkę i wyeliminujemy błędy własne, możemy wygrać z każdym przeciwnikiem – powiedział Karol Zubrzycki, trener naszej drużyny.
Więcej na temat drużyny przeczytasz na: www.volley.ostroleka.pl