Numer alarmowy służy do powiadamiania służb w przypadku, gdy zdrowie/życie lub mienie ludzkie jest zagrożone. Niestety nie każdy o tym pamięta, wówczas musi liczyć się z tym, że gdy zgłosi bezpodstawną interwencję Policji, Straży Pożarnej czy Pogotowia poniesie konsekwencje prawno-finansowe. Przekonało się o tym trzech mieszkańców powiatu ostrowskiego. Właśnie zapadły wyroki w sprawie bezpodstawnych zgłoszeń.
Dyżurny ostrowskiej komendy również otrzymuje zgłoszenia z numeru alarmowego, które są bezpodstawne. Miejscowy sąd wydał wyroki w sprawach, gdzie mieszkańcy powiatu ostrowskiego bez podstaw wezwali na miejsce służby, policjantów oraz straż pożarną. Zdarzenia miały miejsce w tym roku.
Pierwsze było na początku czerwca, wówczas 40-latek zgłosił fałszywy pożar. Na początku lipca nietrzeźwy 33-latek zgłosił awanturę, do której faktycznie nie doszło. Ostatnie zgłoszenie również było w lipcu, 50-latek fałszywie zgłosił zaginięcie sąsiadki.
Mężczyźni zostali ukarani grzywnami w kwocie po 1500 zł, dodatkowo wymiar sprawiedliwości orzekł o nawiązkach na rzecz ostrowskiej Policji i Straży Pożarnej po 1 000 zł. Ponadto mężczyźni poniosą koszty postępowania sądowego.
Policja apeluje o rozsądne korzystanie z numeru alarmowego. Zgłoszenie fałszywego zdarzenia, które będzie wymagało interwencji Policji, Straży Pożarnej czy Pogotowia będzie skutkowało skierowaniem wniosku do sądu o ukaranie. Wówczas zgłaszający będzie musiał liczyć się z konsekwencjami finansowymi.