Autor pisze:
Dwadzieścia pięć lat temu rozpocząłem swoją przygodę z karate. Jednocześnie równolegle rozwijałem swoją pasję fotograficzną. Ta wystawa jest punktem, w którym spotykają się dwie drogi – droga karate ( karate-do) oraz droga fotografii. W japońskiej kulturze często pojawia się pojęcie 'do” jako drogi którą obraliśmy w życiu aby się doskonalić. Trudno jest coś robić i jednocześnie to osobiście utrwalać. Dla mnie jedyną sposobnością do fotografowania karate są zawody i turnieje. Jest to czas gdy sztuka walki przez chwilę wypływa na powierzchnię aby ukazać się szerszej publiczności. Tak na prawdę rzeczy najważniejsze w karate dzieją się na codziennych ciężkich treningach. Wysiłek, pot, łzy i ból to nierozłączni towarzysze karateki. Splendor zwycięstwa czy też gorycz porażki, show, emocje rywalizacji pojawiają się zaledwie kilka razy w roku. Turniej to stroszenie piór, to nakładanie bar wojennych. W pewnym sensie to powrót do prymitywnych rytuałów plemiennych, które w ten sposób manifestują się w nowoczesnym, stechnicyzowanym świecie.
Zdjęcia, które prezentuję są czarno-białe, aby nie rozpraszały widza kolorowymi błyskami i mogły oddać emocje, i skupienie, zaangażowanie oraz piękno sztuki walki. Bez krzykliwych kolorów, bez reklam, bez natłoku informacji, która nas zewsząd atakuje. Życzę przyjemnego oglądania.
Wszystkie zdjęcia zostały wykonane podczas :
Mistrzostw Europy Karate Kyokushin – Gorzów Wielkopolski , 2010
Pucharu Polski Juniorów Młodszych i Młodzików Karate Kyokushin – Legnica , 2010
Pucharu Polski Juniorów i Młodzików Karate Kyokushin – Włocławek ,,2011
Pucharu Polski Seniorów Karate Kyokushin – Suwałki , 2011