UE na wojnie z kremlowską dezinformacją
Komisja Europejska w planie dotyczącym walki z dezinformacją bezpośrednio wskazuje na Rosję jako głównego i najgroźniejszego promotora tego typu działań na kontynencie. W nowym artykule z cyklu Europa okiem eksperta analityk Ośrodka Studiów Wschodnich *Piotr Szymański na przykładzie Finlandii pokazuje, jak władze w Helsinkach od lat próbują radzić sobie z takimi zagrożeniami.
5 grudnia 2018 roku KE przedstawiła Plan działania dotyczący dezinformacji. Przewiduje on zwiększenie zdolności unijnych instytucji i państw członkowskich do wykrywania, analizy i ujawniania takich przypadków, do reagowania na kampanie dezinformacyjne, mobilizację sektora prywatnego do zwalczania dezinformacji oraz podnoszenie świadomości i odporności społecznej w tym zakresie. Jest to odpowiedź Unii na nasilenie kampanii dezinformacyjnych, w szczególności rosyjskich. Odnotowano je m.in. w związku z szeregiem europejskich wyborów i referendów, wojną w Syrii, wojną rosyjsko-ukraińską, zestrzeleniem samolotu MH17 (2014) i atakiem w Salisbury (2018). Dezinformacja zagraża fundamentom demokratycznych społeczeństw, gdyż zakłóca debatę publiczną i procesy wyborcze oraz podważa zaufanie do instytucji publicznych. Chociaż w Unii sekurytyzacja dezinformacji jest stosunkowo nowym trendem, to dla części państw członkowskich rosyjska wojna informacyjna stanowi zjawisko powszednie od lat 90. (np. w krajach bałtyckich). Przykładem państwa dobrze przygotowanego do wdrażania Planu działania jest Finlandia, zwalczająca dezinformację w ramach strategii całościowego podejścia do bezpieczeństwa.