Policja w Ostrołęce przyjęła w sobotę zgłoszenie od zaniepokojonej kobiety, że jej mąż zagroził, iż się zabije. Zaledwie po 10 minutach mundurowi namierzyli jego samochód, ale ten nie zatrzymał się. Został ujęty po pieszym pościgu. Był pijany.
Mówi komisarz Tomasz Żerański, oficer prasowy ostrołęckiej policji.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące jazdy w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymaniu się do policyjnej kontroli. Grozi mu do 5 lat więzienia.