back to top
15.5 C
Ostrołęka
sobota, 31 maja 2025 r.

Tajemnice Kurpiowskiej Ziemi – Kamień Batorego

REKLAMA

REKLAMA

Tajemnice kurpiowskiej ziemi. Program, który odkrywa historię, kulturę i dziedzictwo Kurpiowszczyzny. Audycja realizowana jest przez stowarzyszenie Kto jest Kto w ramach dotacji na realizację w 2025 roku zadań publicznych powiatu ostrołęckiego z zakresu kultury i ochrony dóbr kultury.
Nie przegap, posłuchaj opowieści, które ożywiają przeszłość naszej małej Ojczyzny.

Kamień Batorego to głaz położony na lewym brzegu Narwi, w pobliżu wsi Dzbenin w gminie Rzekuń. Pomnik przyrody stanowi jedną z ciekawszych atrakcji regionu.

  • Nazywam się Małgorzata Cichocka, jestem dyrektorem Szkoły Podstawowej im. Mieczysława Czychowskiego w Dzbeninie – Głaz Stefana Batorego to szczególne miejsce w naszej miejscowości. Z głazem tym wiąże się pewna, osnuta na wydarzeniach historycznych legenda opowiadana przez mieszkańców wsi. Otóż bezpośrednio po Sejmie Walnym w 1578 roku król Stefan Batory wyruszył w podróż po kraju. Najpierw udał się przez Pułtusk i Różan właśnie do Ostrołęki, gdzie podobno przebywał trzy dni. Legenda głosi, że w tym czasie odbywały się na terenie Puszczy Kurpiowskiej polowania, a celem ich było przygotowanie zapasów na wojnę z Moskwą. Biorący udział w łowach, Batory spadł podobno wtedy z konia i zwichnął przy tym nogę. Aby spocząć, król usiadł na ogromnym głazie, a dworzanie pojechali do miasta po karoce, żeby wygodnie odwieźć go z polowania do miejscowego medyka. Król odpoczywając na kamieniu noszącym obecnie jego imię, podczas wydłużającego się oczekiwania na pomoc, wyrył na nim swoje inicjały. Przetrwały one do dzisiaj.

Jest jeszcze inna legenda i ta z kolei mówi, że król zapędziwszy się w głąb puszczy w pogoni za ogromnym jeleniem miał zabłądzić i w tym miejscu, gdzie znalazł się ogromny kamień, właśnie znalazł się ze swoją drużyną. Czy rzeczywiście S i B inicjały oznaczają króla Stefana Batorego? Nie wiemy, ale w to wierzymy.

W czasach gdy Puszcza Kurpiowska była dzika i nieprzebyta, król Stefan Batory wyruszył na polowanie w okolice Dzbenina.

Mówi wójt gminy Rzekuń Bartosz Podolak. – Mamy taką, można powiedzieć, że pamiątkę i zabytek, który znajduje się w miejscowości Dzbeni. Jest to kamień Stefana Batorego. Generalnie jest kilka historii, które wiążą się z tym kamieniem. Zacznę od tego, że to jest niesamowicie wielki głaz, który jest otoczony zielenią, ulokowany na terenie trudno dostępnym. Legenda głosi, że Stefan Batory udał się na polowanie, właśnie przez te wszystkie zagajniki i tereny leśne, niestety został raniony przez jelenia, na którego polował. Jedna z tych historii, legend głosi, że na tym kamieniu nie tylko odpoczywał, ale też nawet był w jakiś sposób, jak na tamte czasy, opatrywany z ran właśnie po tej ciężkiej walce. Podobno przebywał tam przez dłuższy czas. To jest jedna z takich historii, legend, która właśnie jest w miejscowości Dzbenin rozpowszechniana. Ten kamień, trzeba przyznać, że terytorialnie jest na terenie gminy Olszewa Borki. Natomiast fizycznie jest rzeczywiście po stronie Rzekunia, na terenie Sołectwa Dzbenin, po naszej stronie rzeki. Rzeka sobie meandruje i czasami zdarza się tak, że on zmienia swoje położenie.
Może nie kamień, ale bardziej rzeka.
Jest to jedna z kilku historii, ponieważ kolejna historia wiąże się z miejscowością Kamianka, która jest oddalona kilkanaście kilometrów od Dzbenina. To też taka ciekawostka, znajduje się tam kilka takich dużych głazów i też jak głosi legenda, Batory na nich posiadywał. Podczas polowań, które tutaj odbywał, przebywał tam, siadał na nich i patrzył na piękny krajobraz właśnie w tej miejscowości.

Także można powiedzieć, że tych historii jest tutaj wiele. Ciężko nam dojść, która z tych legend jest legendą prawdziwą. Natomiast rzeczywiście udają się tam wycieczki szkolne, które odwiedzają poszczególne miejscowości.
Odbywają się tam pikniki. Ja sam siedziałem na Kamieniu Batorego w miejscowości Dzbenin. Chociaż rzeczywiście teraz jest wysoki poziom wód gruntowych, ciężko do niego dojść. Można tam tylko dotrzeć po specjalnej kładce. Natomiast jak jest sucho, to spokojnie można wejść, jest to naprawdę olbrzymi głaz.

My oczywiście o tym mówimy, wszyscy mieszkańcy tych sołectw o tym wiedzą i często odwiedzają te miejsca, bo one są po prostu piękne. – kończy wójt B. Podolak.

Na powierzchni kamienia można dostrzec wykute litery S i B, które według tradycji są inicjałami króla Stefana Batorego.
Niektórzy przypisują ich wykonanie Mieczysławowi Czychowskiemu, urodzonemu w Dzbeninie poecie i rzeźbiarzowi, znanemu z rzeźbienia w kamieniach polnych. Kamień Batorego nazywany jest również Kamieniem Zakochanych lub Kamieniem Świętojańskim. Miejscowe podania głoszą, że głaz posiada cudowne moce, pomaga nieszczęśliwie zakochanym dokonać właściwego wyboru, a szczęśliwym parom dodaje siły w pokonywaniu życiowych trudności.

Kamień znajduje się w starorzeczu Narwi pomiędzy niewielką wyspą a lewym brzegiem rzeki na wysokości wsi Dzbenin. Ze względu na zmieniający się poziom wody i otaczające tereny, najlepiej zapytać miejscowych mieszkańców o najdogodniejszą drogę do głazu. Kamień Batorego w Dzbeninie to nie tylko świadek historii, ale i miejsce pełne magii i romantyzmu, które warto odwiedzić, by poczuć ducha przeszłości i zanurzyć się w lokalnych legendach

  • Tajemnice Kurpiowskiej Ziemi. Program, który odkrywa historię, kulturę i dziedzictwo Kurpiowszczyzny. – Audycja realizowana jest przez Stowarzyszenie Kto jest Kto w ramach dotacji na realizację w 2025 roku zadań publicznych Powiatu Ostrołęckiego z zakresu kultury i ochrony dóbr kultury.

Nie przegap, posłuchaj opowieści, które ożywiają przeszłość naszej małej ojczyzny.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj więcej

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Serwis radiooko.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez internautów, gdyż należą one do osób, które je zamieściły.

REKLAMA

Ostatnie wiadomości

SPORT

POLITYKA

0
Będziemy wdzięczni za wasze przemyślenia, prosimy o komentarzex