Za nami posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wniosku Mazowsza. Trybunał przyznał rację samorządowi województwa, podkreślając, że dotychczasowe przepisy nie uwzględniają zmieniającej się sytuacji gospodarczej i mogą doprowadzić płacące Mazowsze do zapaści. Poza tym podzielił obawy Mazowsza o zgubne efekty braku progu ostrożnościowego. Sędziowie dali parlamentowi 18 miesięcy na zmianę przepisów, jednocześnie przypominając, że rok temu wydali postanowienie sygnalizacyjne po wniosku Warszawy, którego posłowie i ministerstwo finansów dotychczas nie wykonali.
Skomentował marszałek Adam Struzik.
W 2010 r. marszałek złożył wniosek o zbadanie zgodności przepisów dotyczących 'janosikowego” z Konstytucją RP. Wskazywał na wadliwie skonstruowany algorytm. Trybunał zapoznał się wczoraj z materiałami przedstawianymi przez stronę samorządową oraz rządową i orzekł, że sposób naliczania i redystrybucji 'janosikowego” na poziomie województw jest niezgodny z Konstytucją RP.
Trybunał wziął pod uwagę fakt, że w okresie dekoniunktury dokonywanie wpłat obliczanych na podstawie czasów dobrobytu jest podwójnym obciążeniem. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że mechanizmy wyrównawcze – choć spełniają swoją solidarnościową rolę – nie mogą odbierać możliwość realizacji podstawowej roli i ograniczać stymulowanie rozwoju samorządu płacącego 'janosikowe”.
Za problematyczne uznał również brak bariery ostrożnościowej – zauważył, że w skrajnych sytuacjach gospodarczych przepisy mogłyby doprowadzić do pełnego załamania finansów 'płatnika”. Podkreślił, że przepisy nie mogą wspierać jednych samorządów kosztem rozwoju drugich.