W czwartek 2 września w świetlicy w Ławach odbyło się kolejne spotkanie w sprawie problemów mieszkańców, którzy sprzeciwiają się wydaniu pozwolenia zintegrowanego firmie MPK. Mają dość niebezpiecznych i uciążliwych dla nich skutków ubocznych prowadzonej przez firmę MPK działalności związanej z odpadami na ul. Przemysłowej w Ławach.
Na spotkaniu wyjaśniano, że inwestycja nie ma nic wspólnego ze spalarnią śmieci, jak wcześniej obawiali się mieszkańcy. MPK chce przebudować zakład, dostosowując placówkę do spełniania zadań związanych z utylizacją i recyklingiem, co spowoduje większą efektywność usuwania odpadów. Całość będzie zabudowana i hermetyczna, co zneutralizuje odór związany z obróbką odpadów i pozytywnie wpłynie na komfort życia okolicznych mieszkańców.
Na spotkaniu obecny był Wójt Gminy Rzekuń Bartosz Podolak, który dołożył wszelkich starań, by uspokoić obawy mieszkańców związane z nową inwestycją.
Na spotkaniu byli również obecni zarówno prezes, jak i dyrektorzy MPK, którzy starali się wyjaśnić zarówno sytuację prawną nowej inwestycji, jak i działania, które zostały poczynione dotychczas, by zminimalizować problem fetoru w okolicznych miejscowościach.
Jak doszło do inwestycji, i jakie normy prawne musiała spełnić placówka, wyjaśnia Elżbieta Rudnicka, dyrektor Administracji MPK.
Samą formę inwestycji i czas jej realizacji wyjaśnia Prezes MPK, Gracjan Sasim.
Spotkanie nie obyło się bez emocji i żywiołowej debaty, na którym mieszkańcy bardzo wokalnie wyrażali swoje obawy, choć, zdania były podzielone.
Cała sytuacja spotkała się z konkretną odpowiedzią mieszkańców, którzy zapowiedzieli pisemny protest związany z inwestycją.
Na spotkaniu był również obecny przedstawiciel urzędu marszałkowskiego, Mirosław Augustyniak, który starał się wyjaśnić, dlaczego firma MPK uzyskała zgodę na inwestycję, mimo to, iż w 2018 roku zgoda została cofnięta.