Mieszkanka gminy Chorzele zgłosiła fikcyjną kradzież mazdy. Za wprowadzenie organów ścigania w błąd grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
Kobieta powiadomiła policję, że nieznani sprawcy z garażu ukradli jej samochód. Były w nim kluczyki i dokumenty. Sprawą zajęli się kryminalni z Przasnysza i Chorzel. Policjanci patrolujący trasę Chorzele – Zaręby zauważyli w przydrożnym rowie mazdę premacy. Ustalono, że należy do mieszkanki gminy Chorzele. Z uwagi na wiele wątpliwości policjanci zaczęli sprawdzać wiarygodność zgłaszającej. Kobieta oświadczyła wówczas, że nie ukradziono jej samochodu. Jechała z córką, która kierowała autem. Dziewczyna straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do rowu. Kobieta chcąc uchronić swoją córkę przed odpowiedzialnością zgłosiła, że ktoś ukradł auto.
Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, za zeznanie nieprawdy do lat 3.