18-latek kierował samochodem nie mając do tego wymaganych uprawnień. Miał dokument przypominający prawo jazdy, który kupił za wschodnią granicą.
W piątek w Wyszkowie 18-latek kierujący volkswagenem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu toyocie. Nikt nie odniósł obrażeń. Gdy mundurowi wpisali imię i nazwisko mężczyzny do policyjnej bazy danych wyszło na jaw, że ten nie ma uprawnień do kierowania pojazdami pomimo, że okazał funkcjonariuszom blankiet prawa jazdy. Doświadczeni policjanci szybko zauważyli, że dokument nie jest autentyczny. Sam kierujący przyznał się, że kupił go za 650 euro za wschodnią granicą.
Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za posługiwanie się podrobionym prawem jazdy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.