Policjanci z Małkini próbowali zatrzymać do kontroli pojazd, którego kierowca nie zastosował się do poleceń. Jak się okazało podróżowało nim 4 mężczyzn, w tym dwóch, którzy już usłyszeli zarzut organizowania i pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy Polski obywatelom Syrii.
Policjanci patrolowali w środę teren Andrzejewa. Zauważyli bmw, którego styl jazdy wzbudził podejrzenie, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Postanowili zatrzymać auto do kontroli, jednak ten pomimo wydawanych sygnałów pojechał dalej. Policjanci ruszyli w pościg. Na skrzyżowaniu kierowca skręcił ostro w lewo, w wyniku czego zjechał do rowu, a następnie uderzył w ogrodzenie.
Za kierownicą siedział 19-letni obywatel Ukrainy nie posiadający uprawnień, a obok niego 24-letni rodak.
Z tyłu na fotelu leżał 19-latek, a w bagażniku 44-latek – obywatele Syrii. Skarżyli się na ból m.in. klatki piersiowej, więc zostali pod nadzorem mundurowych przewiezieni do szpitala na badania. Obywatele Ukrainy zostali zatrzymani i przetransportowani do policyjnego aresztu.
Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie obywatelom Ukrainy zarzutu wspólnego organizowania i pomocy obywatelom Syrii w nielegalnym przekroczeniu granicy Polski oraz czerpania z tego korzyści finansowej. Ponadto 19-latek, który kierował autem, odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i kierowanie autem bez uprawnień.
Sąd zastosował wobec mężczyzn 3 miesięczny areszt tymczasowy. W piątek trafili do zakładu karnego. Tego samego dnia obywatele Syrii w ramach trybu przyśpieszonego zostali przewiezieni na posiedzenie sądu, gdzie usłyszeli zarzut nielegalnego przekroczenia granicy Polski zagrożone karą grzywny. Zostali odkonwojowani przez policjantów do placówki Straży Granicznej.
Za organizowanie i pomoc innym osobom w nielegalnym przekroczeniu granicy Polski grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.