Makowscy policjanci, pracownicy cywilni, strażacy, pracownicy miejscowego szpitala – wszyscy oddali krew dla dwudziestolatka z Makowa Mazowieckiego, który choruje na białaczkę.
Patryk Świdwa obecnie przebywa w szpitalu i do dalszego leczenia potrzeba mu jest krew. Ma grupę 0 Rh+, ale każda jednostka jest ważna. Jego sąsiadem jest makowski policjant. To on zwrócił się z prośbą do swoich kolegów i koleżanek, aby oddali krew. Nie trzeba było długo czekać. Makowscy funkcjonariusze szybko włączyli się w akcję i we współpracy z Oddziałem Terenowym Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Ciechanowa zorganizowali zbiórkę.
Dawno hol komendy, jak i parking nie przeżył takiego oblężenia. Potencjalni krwiodawcy napływali ze wszystkich stron, wśród nich byli policjanci, stażyści z komendy, strażacy, pracownicy makowskiego szpitala oraz koledzy i koleżanki Patryka. Obsługa mobilnego punktu poboru krwi miała ręce pełne pracy. W ciągu 5 godzin krew oddały 54 osoby. Zebrano aż 24,3 litra krwi.