Dramatyczne sceny rozegrały się po kolizji drogowej, do której doszło na jednej z ulic Ostrołęki. Starszy mężczyzna kilka minut po niegroźnym zdarzeniu stracił przytomność i upadł na ziemię. Na szczęście w pobliżu jechał do pracy policjant z ostrołęckiej jednostki, który widząc całą sytuację natychmiast przystąpił do resuscytacji mężczyzny, a ta nie była łatwa. Po odzyskiwaniu przytomności senior kilkukrotnie tracił funkcje życiowe.
W poniedziałek na skrzyżowaniu ulic doszło do kolizji drogowej z udziałem dwóch samochodów osobowych. W rejonie miejsca zdarzenia jechał st. asp. Mariusz Brym z zespołu do spraw wykroczeń i postępowań administracyjnych ostrołęckiej komendy, który był w drodze do pracy. Policjant spostrzegł, że starszy mężczyzna stojący przy jednym z aut upadł na ziemię i nie daje oznak życia. Funkcjonariusz natychmiast zatrzymał samochód, podbiegł do seniora i sprawdził jego funkcje życiowe. Gdy ich nie wykazywał policjant rozpoczął resuscytację.
Po kilku minutach starszy mężczyzna odzyskał przytomność i został ułożony w pozycji bezpiecznej. To nie trwało jednak długo, ponownie jego funkcje życiowe zanikały, dlatego policjant znów musiał rozpocząć walkę o życie mężczyzny, która trwała ponad 20 minut. Ostatecznie 70-letni mężczyzna odzyskał oddech i został przekazany załodze karetki pogotowia, która przyjechała na miejsce i zabrała go do szpitala.
Policja dziękuje dwóm młodym świadkom zdarzenia, którzy widząc sytuację włączyli się w pomoc przy udzielaniu pomocy poszkodowanemu.