Służba w Policji jest nieprzewidywalna i często wymaga podejmowania błyskawicznych decyzji. Tak było pod koniec sierpnia. Ostrowscy policjanci odnaleźli w lesie odciętą dłoń i zawieźli do szpitala. Teraz do ich szefa wpłynęło pismo z podziękowaniem z miejscowego szpitala za profesjonalną interwencję.
Jak informuje ostrowska policja 22 sierpnia dyżurny komendy odebrał z miejscowego szpitala dramatyczne zgłoszenie o przywiezieniu 31-letniego mężczyzny z odciętą dłonią. Na miejsce, z którego karetka zabrała mieszkańca powiatu ostrowskiego pojechali policjanci z wydziału prewencji. W lesie w pobliżu drogi W627 odnaleźli auto oraz odciętą dłoń. Policjanci zabezpieczyli ją w foliowej torebce z wodą i przewieźli do szpitala, gdzie 31-latkowi udzielana była niezbędna pomoc medyczna.
Na początku września do komendanta mł. insp. Krzysztofa Szymańskiego wpłynęło pismo od dyrekcji szpitala wyrażające słowa uznania i podziękowania.