W ostatnich miesiącach politycy PIS wielokrotnie wspominali o pomyśle wydzielenia administracyjnego stolicy z Mazowsza. Powód? Wydzielenie generującej dochody stolicy miałoby zagwarantować zubożałej reszcie regionu dalsze korzystanie ze środków unijnych. Eksperci są jednak innego zdania. Alarmują, że Mazowsze bez Warszawy stanie się regionem wyjątkowo biednym, co nie tylko postawi pod znakiem zapytania wykorzystanie unijnych środków, ale wręcz uniemożliwi realizację zadań, do których powołano województwo. Ponieważ konsekwencje ewentualnego podziału Mazowsza dotknęłyby wszystkie subregiony, 9 maja debata w tej sprawie odbyła się w Ostrołęce – Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego.
Temat ten budzi szereg kontrowersji zarówno wśród samorządowców, jak i przedstawicieli mediów czy świata nauki. W Ostrołęce o możliwych skutkach wydzielenia Warszawy z Mazowsza mówili eksperci i naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego – dr Julita Łukomska i dr Piotr Modzelewski, z Uczelni Łazarskiego – dr Igor Zachariasz oraz z-ca dyrektora Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego w Warszawie – Katarzyna Jędruszczak. Wziął w niej również udział marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik, który zwrócił uwagę na irracjonalność dostosowywania granic administracyjnych kraju do bieżących potrzeb pozyskiwania środków unijnych, tym bardziej, kiedy dostęp do tych funduszy można zabezpieczyć w znacznie prostszy i tańszy sposób.
Województwo mazowieckie funkcjonuje w obecnym kształcie już ponad 16 lat.