Policjanci z Ostrołęki zatrzymali podpalacza. W poniedziałkowy poranek w krótkich odstępach czasu wzniecił cztery pożary. Straty oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Oprócz śmietników zniszczeniu uległa również część wiat śmietnikowych, dlatego. Bezmyślny 50-latek usłyszał już zarzuty i przyznał się do ich popełnienia.
W poniedziałek o godzinie 4:30 dyżurny ostrołęckich policjantów odebrał zgłoszenie o pożarze śmietników w centrum Ostrołęki. Kilkanaście minut później otrzymał trzy kolejne. Oprócz śmietników paliły się także ich wiaty. Straż pożarna szybko je ugasiła. Wartość strat oszacowano na kilkudziesiąt tysięcy złotych.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Bardzo szybko ustalili tożsamość podejrzewanego o popełnienie tych przestępstw. Okazał się nim 50-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego. Podpalacz został zatrzymany na jednej z posesji w powiecie ostrołęckim, był kompletnie zaskoczony. Został szybko obezwładniony. Znaleziono przy nim zapalniczkę, która prawdopodobnie została użyta do podpaleń.
Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Przedstawiono mu zarzuty dotyczące zniszczenia mienia, do których się przyznał. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo to jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. KMP Ostrołęka