Nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 21-letniemu mężczyźnie zatrzymanemu przez policjantów z wysokomazowieckiej komendy za udział w bójce i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią. Zginął 18-letni mężczyzna.
Do tragedii doszło w nocy z 25 na 26 grudnia 2025 roku w miejscowości Wnory-Wiechy. Policja otrzymała zgłoszenie przed godziną 2 w nocy o leżącym przed dyskoteką nieprzytomnym mężczyźnie z obrażeniami głowy. Pomimo podjętych działań służb ratunkowych życia 18-latka nie udało się uratować.
Funkcjonariusze zatrzymali dwóch 21-letnich mężczyzn. Jeden z nich usłyszał zarzut udziału w bójce, za który grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego oraz zakazu kontaktowania się z innymi podejrzanymi. Drugi natomiast usłyszał prokuratorski zarzut udziału w bójce w zbiegu ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka. Za ten czyn grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt.
Dramatyczne wydarzenia przed dyskoteką na Podlasiu w okresie świątecznym wstrząsnęły lokalną społecznością. Rodzina chłopaka nie kryje rozpaczy. Siostra Adama w rozmowie z Polsat News ujawniła, że brat wyszedł z klubu, chciał wrócić do domu. Tuż przed tragedią wysłał do rodziców wiadomość: 'Mamo, za chwilę będę w domu’. Nigdy jednak nie dotarł.
Na miejscu tragedii ludzie stawiają znicze i kwiaty. Rodzina apeluje o zgłaszanie się świadków, aby móc wyjaśnić wszystkie okoliczności tego brutalnego zdarzenia.
Fot. KPP Wysokie Mazowieckie



