To był ciekawy i pełen emocji wieczór. Występ naszych siatkarzy to klasyk. Po dwóch wygranych setach wydawało się, że nasi siatkarze pokonają przeciwnika bez większego wysiłku także w trzeciej odsłonie.
Początek pierwszego seta to poligon doświadczalny. Zarówno jedna jak i druga drużyna chwilami świetnie czytała grę przeciwnika. W zatrzymaniu ataku goście mieli większe problemy jak i popełniali więcej błędów własnych. Zaskakujące może być to, że ani jedni, ani drudzy nie byli w stanie znacząco odskoczyć. Jednak niebawem nastąpił przełom. Nasi zawodnicy wykazali się skuteczniejszą grą w polu, a także bloku. Atakujący stawiali kropkę nad i, punktując przeciwnika. Ostatecznie set padł łupem SPS Volley Ostrołęka.
W drugi set siatkarze iProArt Stare Babice weszli z zapałem. Gra funkcjonowała dobrze, zawodnicy przejmowali ciężar gry na własne barki. Po kilku minutach okazało się, że to za mało, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ponownie to właśnie my wypracowujemy przewagę i odnośmy zwycięstwo. Trzeba podkreślić, że duży problem przysporzyliśmy rywalom zagrywką i atakiem. Były to decydujące atuty tego starcia.
Od trzeciego seta nastąpił przełom. Kolejne trzy partie wędrują na konto gospodarza. Gra zrobiła się nerwowa, popełnialiśmy coraz więcej błędów w każdym elemencie, a oliwy do ognia dolewał prowadzący. Także żółta kartka, którą otrzymał nasz waleczny zawodnik, nie zmieniła oblicza starcia. Do domu wróciliśmy z jednym punktem, zachowując fotel lidera.
Przegraną zaliczamy na poczet dobrze wykonanego treningu i kolejnego, cennego doświadczenia przed fazą play off. Istotne jest, że plan został wykonany, a wszyscy nasi zawodnicy mieli szansę na grę. Teraz pozostaje czas na przeanalizowanie spotkania i skorygowanie tego, co najsłabsze.
iProArt Stare Babice – SPS Volley Ostrołęka 3:2 (15:25, 20:25, 25:21, 25:22, 15:8)
Więcej na temat drużyny przeczytasz na: www.volley.ostroleka.pl