W wyjazdowym, piątym i szóstym meczu SPS Volley Ostrołęka uległ 1:3 z UKS Olimp Skaryszew i pewnie pokonał 3:1 GKS Jaguar Wolanów. Cel został wykonany w połowie.
Wydawało się, że złe spotkania już mamy za sobą. Niestety. Tak słabego spotkania nie rozegraliśmy do tej pory. Środkowy SPS Volley Ostrołęka, Michał Zalewski, po spotkaniu ze Skaryszewem bardzo rozczarowany i ze smutną miną przyznał, że jego drużyna rozegrała najsłabszy mecz w tym sezonie.
Z pewnością to co ciśnie się na usta, to rozczarowanie i mieszane uczucia, które kłębią się w głowie. Miał rozpocząć się zwycięski marsz w tabeli, a jest inaczej. Nasi siatkarze długo nie potrafili dotrzymać gospodarzom kroku. Choć pierwszego seta ostrołęczanie gładko wygrali, to drugiego i trzeciego przegrali z kretesem. W obu partiach zaczęły się paskudne błędy, które przyczyniły się do porażki. W czwartej odsłonie była szansa na wyrównanie wyniku spotkania. Niestety i tym razem nasi siatkarze ulegli gospodarzowi 23:25.
UKS Olimp Skaryszew – SPS Volley Ostrołęka 3:1 (15:25, 25:14, 25:14, 25:23)
Kolejne starcie to zupełnie inna historia. Widać było waleczną drożynę. Każdy z zawodników wspierał pozostałych. Miło ogląda się takie spotkania lecz nie ma co ukrywać, że zdarzały się także przestoje, które skrzętnie wykorzystywał przeciwnik. Za tydzień w Ostrołęce zostanie rozegrane spotkanie rewanżowe. Liczymy, że nasi siatkarze staną na wysokości zadania i na własnym terenie zdobędą kolejne trzy punkty.
GKS Jaguar Wolanów – SPS Volley Ostrołęka 1:3 (17:25, 25:18, 23:25, 19:25)
Przed naszymi siatkarzami kolejny tydzień przygotowań i liczymy na to, że wnioski szybko zostaną wyciągnięte. Potrzebne są kolejne ważne kroki w drodze po cel, jaki sobie wytyczyliśmy w tym sezonie. Drużynę stać na wiele i nie raz to udowadniała, a takie sytuacje mają miejsca i powoli uczymy się panować nad nimi. Istotne jest to, aby solidnie przepracować najbliższe dni i szybko wrócić do dobrej gry.
Więcej na temat drużyny przeczytasz na: www.volley.ostroleka.pl