Kierowca toyoty nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Niebawem będzie odpowiadał za swoje zachowanie przed sądem.
W niedzielę rano policjanci z ostrołęckiej drogówki kontrolowali prędkość kierowców wracających z 'majówki” na trasie K- 53 w rejonie ul. Stacha Konwy. Ustalili, że może jechać tamtędy pijany kierujący toyotą. Policjantka zauważyła go i dała sygnały do zatrzymania. Kierowca jednak przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. W pewnym momencie mężczyzna zatrzymał się, porzucił auto i próbował uciekać pieszo. Szybko został zatrzymany i obezwładniony przez mundurowych.
Od 49-letniego mieszkańca powiatu ostrołęckiego czuć było alkohol. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 3,5 promila. Ponadto nie miał prawa jazdy, które zostało mu cofnięte.
Auto, którym kierował zostało odholowane na policyjny parking. Nieodpowiedzialny kierowca w najbliższym czasie odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, jazdę w stanie nietrzeźwości oraz bez uprawnień.
Policja przypomina, że po zmianie przepisów zgodnie z art. 178b kodeksu karnego niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Dodatkowo wobec takiej osoby sąd obligatoryjnie orzeknie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, nawet na piętnaście lat.