Cóż to był za mecz! Po dobrym wejściu w spotkanie, w trzecim secie coś stanęło. Jednak pozbieraliśmy się i uciekliśmy przeciwnikowi. Ostrołęczanie pokonali 3:1 Mokobody i już za tydzień na własnym parkiecie podejmą KS Lesan Halinów.
Co byśmy nie pisali, to i tak za mało słów na to, co nasi siatkarze zaprezentowali na parkiecie. Od początku przeciwnik zlekceważył nas i rozpoczął 'mało sportową grę”. Jednak o tym nie warto pisać. Istotne jest to, a może raczej nieprawdopodobne i brak słów na to co działo się na parkiecie. Postawa jaką zaprezentowaliśmy na boisku, to jest właśnie piękno i magia siatkówki. Nie tylko przeciwnikom, kibicom lecz także sobie udowodniliśmy, że potrafimy grać dobrą siatkówkę. Pokazaliśmy co to znaczy drużyna!
Choć z boku widać jeszcze wiele niedociągnięć, to z Mokobodami siatkarze SPS Volley Ostrołęka zagrali zupełnie inny mecz, niż te, które oglądaliśmy na początku sezonu. Jeżeli będziemy nadal tak grali, to wszyscy możemy być spokojni o resztę spotkań.
Za tydzień do Ostrołęki zawita kolejny mocny przeciwnik – KS Lesan Halinów. W pierwszym starciu to właśnie oni tryumfowali. Czy ostrołęczanie zdołają się zrehabilitować? Przekonamy się już 30 stycznia po godz. 19.00.
SPS Volley Ostrołęka – APIS GV Mokobody 3:1 (25:19, 25:15, 23:25, 25:22)
Dziękujemy za wsparcie naszym kibicom.
Więcej na temat drużyny przeczytasz na: www.volley.ostroleka.pl