back to top
2.5 C
Ostrołęka
poniedziałek, 22 grudnia 2025 r.

Ostrołęka w Kadrze – Śladami Adama Chętnika

REKLAMA
Operetki czar

Stowarzyszenie Kto Jest Kto realizuje projekt 'Ostrołęka w Kadrze – Śladami Adama Chętnika”, który ma na celu przybliżenie lokalnej historii, dziedzictwa kulturowego Kurpiowszczyzny i postaci wybitnego regionalisty – Adama Chętnika.

REKLAMA

Audycje poświęcone różnym aspektom życia Adama Chętnika, historii Ostrołęki, czy kulturze Kurpiów. Celem projektu jest zachęcenie mieszkańców do opowiadania o swoim mieście oraz wzbudzenie lokalnej dumy z unikalnego dziedzictwa kulturowego regionu.

Zadanie publiczne współfinansowane ze środków samorządu miasta Ostrołęki.

Poznaj historią Ostrołęki i kurpiowszczyznę z nowej perspektywy. Stowarzyszenie Kto Jest Kto zaprasza na cykl audycji radiowych „Ostrołęka w kadrze śladami Adama Chętnika”. Krótkie odcinki, niezwykłe opowieści, lokalna tożsamość, emisja w radio oko oraz online, także z transkrypcją dla osób z niepełnosprawnością słuchową.

Wejdź w świat Adama Chętnika, etnografa i pasjonata kurpiowszczyzny. Słuchaj, dziel się i odkrywaj swoje miasto na nowo. Projekt Współfinansowany Ze Środków Samorządu Miasta Ostrołęki.

Redaktor: Panie Jacku, czy w rodzinnych opowieściach Adama Chętnik jawi się bardziej jako badacz i dokumentalista, czy raczej jako człowiek z dużym poczuciem humoru i dystansem do świata?

Jacek Chętnik:. Ta druga część pytania w ogóle mi nie pasuje do konwencji osobowości Adama Chętnika. Przede wszystkim na pewno był naukowcem, badaczem, bardzo poważnym, bardzo poważnie podchodzącym do życia. Niemającym chyba takiego dystansu, jak może w inwencji tego pytania jest, był zawsze bardzo głębokim realistą. Życie go dotykało też bezpośrednio w wielu sprawach. Bardzo realny uczony, badacz, pisarz, działać, społeczny, narodowy, patriotyczny.

Redaktor: Chcielibyśmy go właśnie bliżej poznać, jakie miał codzienne rytuały lub przyzwyczajenia, które mogłyby nas zaskoczyć patrząc na niego tylko przez pryzmat jego pracy.

J. CHętnik – Jak studiuje wspomnienia dziadka, kalendarzyki, które prowadził przez całe lata zapisując codziennie co robił, to mam takie refleksje, że był tytanem i przykładem pracy i wykonywania obowiązków. Czyli są wpisy, piąta, szósta rano wstaje, słońce jeszcze nie ma, idę na piechotę w to czy to stronę i symboliczne hasłowe wpisy… i do końca dnia wróciłem, siadam do pracy, piszę to, co widziałem i tak dalej. Więc jeżeli mówimy o pewnych wzorcach, no to, to jest pierwszy wzorzec. A z tego, co ja pamiętam, z bezpośrednich kontaktów i obserwacji dziadka, to w zasadzie bez przerwy siedział i pracował, to znaczy pisał, coś przeglądał, miał jakieś spotkania z wycieczkami, z studentami, z naukowcami, różnymi gośćmi, ale cały czas w tym życiu to było działanie w charakterze pracy o różnego rodzaju właśnie zachowania, (2:54) ale to wszystko praca, praca i praca. Praca, która była jednocześnie obowiązkiem, a jednocześnie jakimś… nie używałem do tej pory tego słowa – zwariowanym hobby, bo nie miał czasu na odpoczynek, nie myślał o odpoczynku.

Redaktor: A czy w domu opowiadał historię o Kurpiach inaczej niż w swoich książkach? Bardziej od kuchni, może z żartem lub osobistą refleksją?

J. Chętnik: Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, bo przecież dziadek umarł jak miałem 16 lat, myśmy nie mieszkali razem. Natomiast z tych kontaktów i opowieści, bo parę razy z dziadkiem jeździłem furą, szukać eksponatów, to historię opowiadał normalne, życiowe. Trudno powiedzieć, czy te, co w książkach, to znaczy w wykonaniu dziadka nie było konfabulacji żadnych. Wszystkie książki opracowania, o charakterze etnograficznym, czy nawet beletrystki, były oparte o głęboko realność terenu, zachowań, sytuacji, wiele śledzę, ale to nie z opowieści dziadka. Kształtuję sobie opinie o dawnych kurpiach na podstawie historii jak dziadka. To jest może bardzo miarodajne, bo to są historyjki z życia wzięte, gdzie ktoś sprzedawał, gdzie się ktoś kłócił na przykład, jak sprawy sądowe między Kurpiami wyglądały, jak współżyli z środowiskiem żydowskim, jak handlowali, jak gospodarzyli w jakich obyczajach brał udział, więc ja to nie widzę zróżnicowania. Przekaz cały czas był odpowiedni, prosty, realny, jak mówię, żadnego dodatkowego ubarwienia.

Redaktor: A jak reagował na to, że wielu ludzi uważało go za autorytet w sprawach kurpiowszczyzny, czy czuł się bardziej naukowcem, czy kurpiem wśród Kurpiów?

J. Chętnik. Kurpiem wśród Kurpiów czuł się zawsze i jedno drugiego nie wyklucza. Miał prawo czuć się dużym autorytetem jako naukowiec i badać w kurpiowszczyzny, tym bardziej, że to swoją aktywność na rzecz Kurpiów zaczął w czasie, kiedy w Kurpiach miało kto w w Polsce wiedział, w Kurpie były zapomniane. Ale też dziadek sporządził olbrzymią bibliografię związana z regionem kurpiowskim. Aczkolwiek sam się uważał za autorytet i miał prawo się uważać, to bardzo ta szczegółowa bibliografia świadczy o tym, bo to z komentarzem robił, że doceniał autorytety i poprzednie dokonania naukowców, badaczy, Kurpiów, już nie mówię o Glogerze, którego znał osobiście, Kolbergu, ale i wiele, wiele dziesiątków uczonych i działaczy z regionu, bardzo ich cenił. Natomiast trudno, żeby nie cenił siebie. Może za bardzo był skromny, ja tak powiem. Dzisiaj, jak ja opracowuję dorobek swojego dziadka, Adama Chętnika, to jest około 250 prac zwartych, około 40 jeszcze nie wydanych. Prace z zakresu etnografii, geologii, ale specjalnie chcę wybić bursztynu i jantarnictwa, gdzie stworzył właściwie naukę w tym zakresie w Polsce. Bardzo szeroka działalność w oparciu o region Kurpiowski. Działalność narodowa i patriotyczna związana z Polskością Warmii i Mazur, ale to też w oparciu o kulturę, o znajomość kultury, bo stąd się wzięło te, według teorii dziadka, nierozerwalne związki Warmii i Mazur z regionem kurpiowskim i z całym ziemią Polską. Więc z uwagi na olbrzymi wkład badawczy, bo dziadek nie opracowywał na bazie innych książek, posiłkował się, ale z uwagi na olbrzymi bezpośredni wkład badawczy, tak zwana nowa metoda nauki etnografii. Czyli sam byłem, sam widziałem, sam zapisałem, sam zanotowałem melodię. Widziałam, jak wyrabiają sprzęt, jak gospodarze, jakie są obyczaje, zwyczaje, bo żył na Kurpiach więc w tym wszystkim uczestniczył. Więc to jest ten olbrzymi autorytet Adama Chętnika i ten właściwy przekaz z regionu kurpiowskiego, który być może w wielu przestrzeniach folkloru został zapomniany albo może nieco, niedokładnie przekazywany. Więc absolutnie ja to potwierdzam, że powinien czuć się jako wielki autorytet. Wiem, że bolały go niektóre sytuacje, można powiedzieć, krzywdy w środowisko naukowym, gdzie nie był dopuszczony czy tu, czy tam, gdzie w sposób niewłaściwy, według dziadka, opisywano region kurpiowski, obyczaje, zwyczaje, bo spotkałem się z takimi uwagami w dorobku dziadka, w opracowaniach, czyli mówił to jako autorytet. Chciał wydawać opinię o oczywiście miał do tego prawo.

Redaktor: A czy miał jakieś pasje lub zainteresowanie, o których rzadko się mówi, a które nie miały nic wspólnego z etnografią?

J. Chętnik: Właściwie wszystkie zainteresowania dziadka związane były z nauką. Teraz jak rozumiemy pojęcie etnografii? Bo dziadek był historykiem, geologiem – jantarnictwo, bursztyn. Jeżeli mówimy o etnografie, czyli bardziej skonkretyzowanym pojęciu,no to wtedy możemy to dzielić, aczkolwiek jeżeli mówię o dorobku dziadka, to przytaczam różne dziedziny między sobą się troszkę różniące, bo przecież bym historykiem, tak? Ale znowu to jest związane z badaniami etnograficznymi, z dorobkiem ziem, więc ja bym tak nie umował. Ja bym po prostu spuentował, oznaczył dziadka dość szerokim pojęciu. Badacz, bo jak badacz to wiadomo, badacz folkloru, to już daje określone ramy działania, a w tym się mieści taka nauka, taka i taka. Działacz narodowych, wolnościowy, bo przecież czy sprawa polskości w Warmii i Mazur, czy wcześniej. Czyli jeżeli bym dzielił życie dziadka, to bym nie szatkował działalności naukowej na poszczególne dziedziny tylko określił. Dzielność naukowa, badawcza i drugi człon życia, działalność narodowa, patriotyczna, społeczna, z tym związane.

Czytaj więcej

0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Serwis radiooko.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez internautów, gdyż należą one do osób, które je zamieściły.

REKLAMA

Ostatnie wiadomości

SPORT

POLITYKA

0
Będziemy wdzięczni za wasze przemyślenia, prosimy o komentarzex