Od 1 stycznia 2015 r. wszystkie gminy mają obowiązek zatrudniania asystentów rodziny (ich liczba w ciągu trzech lat wzrosła o 78 proc.). Już 76 proc. dzieci umieszczanych jest w rodzinnych formach opieki zastępczej. Ustandaryzowano też proces adopcji i wprowadzono nad nim kontrolę wojewodów.
Celem jest to, aby w pierwszej kolejności zapewnić dzieciom pozostanie lub powrót do rodziny naturalnej. Dopiero jeśli nie ma takiej możliwości – przejście do systemu pieczy zastępczej – powiedział wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski.
W 2014 r. w województwie mazowieckim z pomocy 402 asystentów rodziny korzystało 4 170 rodzin. Asystent towarzyszy rodzicom we wprowadzeniu zmian koniecznych do tego, aby środowisko rodzinne sprzyjało bezpieczeństwu i prawidłowemu rozwojowi nieletnich. Pomaga zwiększyć poczucie wpływu na własne życie oraz poprawiać stabilizację. Jego rolą jest również doprowadzenie do jak najszybszego powrotu do rodziny naturalnej dzieci znajdujących się w pieczy zastępczej.
W ub.r. na Mazowszu pod opieką zastępczą przebywało 8 187 dzieci. Spośród nich 76 proc. (6 187) podlegało rodzinnym formom pieczy (a nie instytucjonalnym, jak dom dziecka). Są to rodziny zastępcze lub rodzinne domy dziecka. W 2014 r. w rodzinnych domach dziecka znalazło się prawie 30 proc. więcej wychowanków niż w roku 2013. Wszystkie powiaty w województwie zatrudniają koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej. Ich rolą jest m.in. udzielanie specjalistycznego wsparcia opiekunom oraz przygotowanie planu pomocy dla dzieci. W tym roku 137 koordynatorów obejmie opieką blisko 2,2 tys. rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka. W ub.r. 37 powiatów otrzymało 1,1 mln zł na dofinansowanie wynagrodzenia 91 osób. W województwie mazowieckim działają 84 domy dziecka, ponad 4,3 tys. rodzin zastępczych otacza opieką prawie 6,2 tys. dzieci. Przykładem placówki modelowej jest utworzony w 2012 r. Dom dla Dzieci w Otwocku.
Na Mazowszu brakuje placówek opiekuńczo-terapeutycznych dla dzieci z niepełnosprawnościami (jest tylko jedna, w Warszawie). Dzieci takie przebywają więc w miejscach nieprzystosowanych do ich potrzeb. Rozwiązaniem mogłoby być utworzenie przez samorząd województwa ośrodka regionalnego. Ponadto nie ma w ogóle placówek opiekuńczo-wychowawczych. Dziecko jest kierowane do domu dziecka w innym powiecie. Taka sytuacja jest szczególnie dotkliwa, gdy lokalnie brakuje także rodzinnych form opieki zastępczej. Wyzwaniem jest również umieszczanie dzieci w placówkach ponad limit miejsc, co wpływa na jakość opieki.
W 2014 r. rodziny adopcyjne znalazło 703 dzieci.