Jak w każdy wtorek zaglądnęliśmy do Rozmaitości Ostrołęckich. W tym numerze znajdziecie tekst podsumowujący naszą akcję, w której przybliżaliśmy Wam ludzi, którzy wciąż naprawiają. Na przekór trendom i technologiom. Na trzeciej stronie także o kłopotach Narwi.
W czasach wszechobecnej tandety, kiedy kupowane przez nas produkty psują się zanim doniesiemy je do domu i zaczniemy się cieszyć z zakupu, kiedy technologie produkcji są tak wymyślone, żeby niczego nie dało się naprawić postanowiliśmy sprawdzić jak radzą sobie ludzie, którzy z napraw żyją. Kiedyś to były popularne i prestiżowe zawody. Szewców czy zegarmistrzów jest w Ostrołęce jeszcze kilku ale cholewkarze, rymarze czy kaletnicy odeszli bezpowrotnie. Zajrzeliśmy więc do szewca Stanisława Augustyniaka, zegarmistrza Mirosława Deptuły, Zbigniewa Kończyka, który kiedyś naprawiał ludziom fortepiany i pianina, teraz zawiesił działalność, bo koszty utrzymania firmy przewyższały dochody, oraz Marka Kulikowskiego, który oprawia, naprawia a także maluje obrazy. Każda historia jest inna, ale przenosi nas w świat sprzed lat, który brutalnie zderza się z dziesiejszą rzeczywistością. Wszystkie teksty wraz ze zdjęciami z miejsc pracy w serwisie Rozmaitosci.com. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce wewnętrznej strony 'naprawianie’.
Problemy ma też Narew. Oczywiście rzeka, a nie zespół piłkarski. Otóż okazuje się, że rzeka jest zbyt płytka by przyjąć ruch transportowy. Powoduje to, że Narew straciła jeden ze swoich głównych atutów, czyli przestała być szlakiem komunikacyjnym. Od wielu już lat rzeka jest poddawana szeregowi zabiegów, które mają na celu zmienę jej biegu, osuszenie łąk czy regulację brzegów. Niestety to wszystko powoduje, że rzeka stopniowo umiera. Czy można ten proces odwrócić? Czy są szansę na zmiany? O tym wszystkim Antoni Kustusz na stronie trzeciej.
Przypominamy także, że to już ostatnie dwa tygodnie naszych konkursów. Do redakcji wpływa coraz więcej zgłoszeń. Niektóre z nich można zobaczyć w naszym serwisie opini Rozmaitosci.com. Pieniądze i tablety czekają!