Na 3 miesiące został aresztowany 33-latek podejrzany o kradzież samochodu. Wpadł w ręce mundurowych z Wyszkowa w niespełna pół godziny od zgłoszenia. Odpowie w warunkach recydywy.
Pod koniec ubiegłego tygodnia dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie został poinformowany o kradzieży dostawczego busa w Warszawie. Auto miało jechać trasą S8 w kierunku Białegostoku lub przejeżdżać przez gminę Brańszczyk.
W trakcie patrolu Trzcianki policjanci ruchu drogowego zauważyli samochód. Zajechali mu drogę uniemożliwiając ucieczkę. Przystąpili do zatrzymania kierowcy. Mężczyzna nie krył zdziwienia tak szybką i skutecznie przeprowadzoną akcją. Mieszkaniec Warszawy został przewieziony do wyszkowskiej Komendy, gdzie trafił do celi.
W tym czasie śledczy zbierali materiał dowodowy, a wyszkowski technik kryminalistyki wykonywał dokładne oględziny Fiata. 33-latek został przekazany w ręce stołecznych funkcjonariuszy, którzy doprowadzili go do prokuratury. Mieszkaniec stolicy usłyszał zarzut kradzieży busa o wartości 70 tys. zł. Dopuścił się tego w warunkach recydywy, dlatego grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
33-latek dostał najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.