Podczas interwencji 17-latek zaatakował funkcjonariuszy. Do policyjnego aresztu trafiła też jego nietrzeźwa znajoma. Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności, kobieta odpowie za wykroczenia.
Wczoraj wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze, której odgłosy dobiegały z mieszkania w centrum Łomży. Funkcjonariusze zastali szarpiących się na podłodze mężczyzn i kobiety, które próbowały ich rozdzielić. Zachowanie całej czwórki wskazywało, że byli pod znacznym wpływem alkoholu.
Jedna z uczestniczek suto zakrapianej imprezy z powodu nadmiernej ilości wypitego alkoholu nie była w stanie poruszać się o własnych siłach. Policjanci chcieli zabrać ją do wytrzeźwienia, zostali zaatakowani przez 17-latka. Mundurowi obezwładnili go. On i jego znajoma trafili do policyjnego aresztu.
Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, kobieta odpowie przed sądem za popełnione wykroczenia.