Policja ostrzega przed nowym oszustwem – na zdalny pulpit. Mieszkaniec powiatu makowskiego uległ pokusie zarobienia dużych pieniędzy i udostępnił obcej osobie dostęp do bankowości elektronicznej swojego rachunku bankowego. Stracił prawie 70 tysięcy złotych, na prawie połowę tej kwoty zaciągnął kredyt.
Do tej pory najczęściej oszukiwanymi osobami byli seniorzy, a już oszuści posługują się nową metodą. Namawiają na zainstalowanie w pełni legalnego i uczciwego programu do zdalnej obsługi komputera, bądź nakłaniają do udostępnienia danych do logowania kont bankowych ofiary kusząc ją przy tym wizją szybkiego zysku.
Zdarza się, że ofiara najpierw namawiana jest do skorzystania z jakiejś usługi finansowej, ale potem występują problemy techniczne i do akcji wkracza konsultant. Ten wspiera ofiarę przez tzw. zdalny pulpit.
Po zalogowaniu oszust przez kilka dni dokonywał przelewów, a nieświadomy właściciel konta osobiście je zatwierdzał. Dodatkowo pokrzywdzony dał się namówić przestępcy do wzięcia kredytów na sumę 30 tysięcy złotych.
Mówił podkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy ostrołęckiej policji.