
O dużym szczęściu może mówić pijany rowerzysta – sprawca kolizji ze skodą.
Wczoraj po godzinie 16:00 kierujący jednośladem jadąc drogą podporządkowaną wymusił pierwszeństwo na kierującej skodą. Mężczyzna wyjechał wprost pod nadjeżdżające auto. Jak się okazało miał ponad 2,3 promila alkoholu. Szybka reakcja 24-letniej kierującej pozwoliła uniknąć tragedii. Skoda uderzyła w drzewo, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.
Rowerzysta za jazdę po pijanemu i spowodowanie kolizji odpowie przed sądem.


