Nauczyciele miejskich szkół mogą spać spokojnie. Mimo setek zwolnień na Mazowszu i w kraju, w Ostrołęce ich nie będzie. Prezydent Janusz Kotowski znalazł sposób, by poradzić sobie z niżem demograficznym, a co za tym idzie z mniejszym zapotrzebowaniem na nauczycieli i pracowników oświaty. Jednym z pomysłów było ograniczenie godzin nadliczbowych.
Podczas posiedzenia wyjazdowego PiS, które odbyło się w Ostrołęce prezydent zaznaczył, że samorząd każdego roku z dochodów własnych dokłada do oświaty 30 -35 milionów złotych.