Niestety pomimo wielu apeli w mediach osoby, które klikają w podejrzane linki podczas transakcji internetowych i wpisują dane do logowania na swoje konta tracą pieniądze.
Do ostrołęckiej komendy zgłosiła się kobieta, która wystawiła do sprzedaży w Internecie balsam brązujący za niewielką kwotę. Szybko skontaktował się z nią potencjalny kupiec. Przysłał jej link, za pośrednictwem którego miała odbyć się zapłata. Kobieta kliknęła, po czym została przekierowana na stronę, która wyglądała jak strona jej banku. Następnie 37-latka wpisała dane do swojego konta bankowego. Szybko zorientowała się, że zniknęło z niego 1200 złotych.
Ostrzegał komisarz Tomasz Żerański, oficer prasowy KMP w Ostrołęce.