Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego, w skład której wchodzą m.in. przedstawiciele strony rządowej, samorządów, organizacji związkowych z Mazowsza oraz organizacji pracodawców rozpoczęła pracę nad stanowiskiem w sprawie pilnych działań naprawczych systemu opieki zdrowotnej. Apel taki zamierza kierować do Ministra Zdrowia, Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia i Rady Dialogu Społecznego. Prace powinny być ukończone w czerwcu. Chodzi m.in. o urealnienie wartości kontraktów zawieranych przez podmioty lecznicze z NFZ, rzeczywiste wycenianie kosztów świadczeń, zapłatę za nadwykonania oraz wyrównanie proporcji w wynagrodzeniach różnych pracowników ochrony zdrowia.
Na Mazowszu mamy 49 szpitali publicznych, w których pracuje 68 tys. osób (ponad 24,7 tys. lekarzy i ok. 39,7 tys. pielęgniarek). W zdecydowanej większości są to jedne z najlepszych placówek w Polsce, posiadają także najwięcej w kraju łóżek szpitalnych – ponad 25 tys.
Co roku plan finansowy mazowieckiego oddziału NFZ nie pokrywa się z realnym zapotrzebowaniem szpitali. Nie powinno to dziwić, skoro od 2009 r. wycena punktu w lecznictwie szpitalnym wzrosła z 51 zł do 52 zł. Jeżeli uwzględnimy inflację oraz procentowy wzrost minimalnego wynagrodzenia cena punktu powinna wynosić 64 zł. Niestety, nie przewidziano też zwiększenia środków na świadczenia, które pozwoliłoby szpitalom na Mazowszu nie generować kosztów ponad przyznany limit. A tak się dzieje, gdy szpital jest zmuszony sytuacją do ratowania pacjentów, mimo że wkracza w tzw. nadwykonania. W przypadku pacjentów w stanach nagłych szpital musi ich przyjąć, nawet jeśli już wie, że przekracza ustalony przez NFZ limit. To generuje dodatkowe koszty i w efekcie często zadłużenie. Łączna kwota nadwykonań powstałych w latach 2010-2015 na Mazowszu wynosi ponad 4 mld zł, z czego dotychczas mazowiecki NFZ nie opłacił szpitalom ponad 614 mln zł (w tym ok. 150 mln zł marszałkowskim szpitalom).
Problemem jest również ogromna różnica między kwotą, która jest pobierana od Mazowszan ze składek na ubezpieczenie zdrowotne, a tym, co ostatecznie znajduje się w dyspozycji mazowieckiego oddziału. W ciągu ostatnich kilku lat (2009-2015) ta różnica wynosiła – 6,8 mld zł na niekorzyść mieszkańców województwa.
W kontekście tych problemów duży niepokój wzbudzają planowane przez stronę rządową zmiany legislacyjne, które mają przerzucić na samorządy lokalne obowiązek pokrywania ujemnego wyniku finansowego szpitali, pozostawiając jako alternatywę jedynie likwidację szpitala, a nie jak dotychczas także możliwość przekształcenia w spółkę. A zatem zamiast zwiększenia puli środków w ramach NFZ i dostosowania ich do rzeczywistych potrzeb, pojawi się przerzucenie odpowiedzialności za koszty leczenia na samorządy.